Ooo a ja sie zdziwilam..bo kwasnie zabierac odemnie z daleka..brrr..

teraz litrami moge jesc pomidorowa, rosol i barszcz czerwony:) 

Ja litrami jadłam pomidorową...A poza tym lubiłam bardzo kwaśne:ogórkową,kapuśniak...Mniam :)

Ja podobnie jak Kamilusia :)

Ja nie moge patrzeć ani na ogórkową ani na pomidorową.Może dlatego że to ulubione zupy tatusia:D A jeść moge hektolitrami zupe jarzynową i żurek:)

Pomidorowa z ryżem :)))

O rany rany!!!! jak nie jadłam zup przed ciążą, bo uważałam, że to obleśna woda z rozgotowanym warzywem tak teraz... brokułowa, ogórkowa, szpinakowa, wielowarzywna, barszcz czerwony... pomidorówki nie lubię i nie jem, ale zabijcie mnie - ktrólestwo za grochówę!!! najlepiej super gęstą... z kiełbachą... o rety... i majerankiem. i w nosie wzdęcia i umieranie w nocy!!! Grochówa u mnie na topie zuplisty!

-ogorkowa

-zurek

-pieczarkowa

-barszcz czerwony (po babcinemu z ziemniakami puree lub krokietami :P)

-kapusniak

a patrzec nie moge na: rosol, pomidorowa

ja uwielbiałam w ciąży pomidorową :) ubóstwiałam po prostu :) i biały barszcz :)

pomidorowa i krupnik, o dziwo rosol mi jakos nie wchodzi ;)a to moja ulubiona zupa

a Ty?