Na początku chyba i tak większość mam trzyma łóżeczko w swojej sypialni. :)

Ojej, no to nieklawo. A ja narzekam, że swój (duży) pokój będę dzielić z dzidzią i prawdopodobnie z moim A.
Chociaż u mnie w rodzinie jest podobna sytuacja do Twojej, z tym że w jednym pokoju mieszka moja kuzynka ze swoim 3 letnim synkiem, jej siostra bliźniaczka i ich brat. A pokój mają taki jak ja.

ja po porodzie mojej małej chce mieć ją przy sobie.. oddzielny pokój do ukończenia pierwszego roczku w ogole nie wchodzi w gre:)))

Na początku tak. Ale my będziemy go dzielić z małą kilka lat. :P

a myslalam ze ode mnie gorzej nikt nie ma:P
ja mam pokoik z corcia,chlopak zas musi dzielic swoje spanie z kuchnia:D
salon z kuchnia o tak,
jak ja to widze>?
za kase ktora place,mialabym dwa pokoje plus ogrod,tu mam tylko miejsce parkingowe,zeby nie te waskie schody to mogloby byc,a tak wkur..m sie codziennie bo ledwo z wozkiem na gore wchodze,do tego wszystkie sciany brudze:(...na dole korytarzyl jakis 80 na 1.20m,wozek sie nie miesci
musze sie tu jeszcze pomeczyc jakies 3m-ce;/

A może uda Wam się jakoś inaczej to zorganizować? :)

My mamy w sypialni łóżeczko córki, tak jest o wiele wygodniej i jak dla mnie bezpieczniej bo usłyszę wszystko a moja córka potrafiła zakrztusić się przez sen śliną własną więc to, że miałam ją cały czas na oku to wielkie ułatwienie.

my też na razie będziemy w jednym pokoju. A w drugim pokoju będzie mój brat. Z tym, ze te pokoje są duże wiec nie będzie problemu z miejscem :) a za jakieś 2,3 lata synuś będzie miał swoje królestwo :)

Ja z rodzicami mieszkałam 8 lat jako dziecko w jednym pokoju. Nie każdy od razu ma pałace. Później przeprowadziliśmy się do domku jednorodzinnego i miałam swój własny pokój większy niż ten w którym mieszkaliśmy, a dodam że nawet rok przed przeprowadzką pojawiła się moja siostra i mieszkaliśmy w 4 osoby.

My mamy na razie mamy dwa pokoje ale mimo to niunia będzie miała łóżeczko w naszej sypialni.