obiadki robie sama mała innych nie toleruje ale deserki róznie bywa:)

sama gotuje ale zdarza się że i słoiczek jak nie ma czasu tak samo z deserkami

ja byłam w pełni zaangażowana do robienia obiadków mojemu Kubie ale jak przyszlo mi gotować marchewkę 2-3 godziny później odcedzac, czekać az wystygnie etc i zobaczyłam ile to gazu schodzi to powiedziałam że lepiej dac słoiczek ... lepsza konstytnencja lepszy smak itp ...a jak będzie zobaczymy

Do 7 miesiaca podawalam gotowe sloiki.
TERAZ z reguly gotuje ale sloik też się zdarzy szczególnie na wyjazdach,a także raz w tygodniu z rybą. Gdybym nie miala własnych warzyw oraz dostępu do typowo wiejskiego "miesa"- na pewno nie gotowalabym zup na tych nafaszererowanych chemią marchewkach czy sztucznie karmionych, "naantybiotykowanych" kurczakach sklepowych i podawalabym dalej sloiki.

deserki -tylko jogurt naturalny teraz tylko z owocami mrozonymi lub ze sloika, w ciągu dnia ewentualnie kawałek pomarańczy/mandarynki, niekiedy banan

Od początku "jadę" tylko na słoiczkach :) Mała przyzwyczaiła się już do nich do tego stopnia że nie chce jeść gotowanych zblenderowanych potraw ;)

zazwyczaj gotuje sama, ale zdarza się niekiedy, że podaje małemu słoiczek, szczególnie gdy gdzieś jedziemy i się spieszymy

Odkąd synek skończył 7 miesięcy gotuję mu sama, deserki to też nie problem, ścierałam mu jabłko na tarce np. z gruszką lub malinami. Teraz daję mu np. banana pokrojonego na plasterki lub kawałek jabłka (ma już czym gryźć)

Słoiczki.

Od początku podaję zupki, obiadki, deserki w słoiczkach. Malutka je uwielbia. W niedługim czasie mam zamiar spróbować gotować sama, choć zostanę nadal przy deserkach w słoiczkach.