... to jak opisałabyś siebie - jaką matką jesteś?
Wolność słowa - ciekawa jestem jakimi jesteście mamami!
Odpowiedzi
2013-05-22 21:28:09
Jestem mama:zakochana bez pamieci w moim serduszku,bardzo czula,wesola,spiewajaca,czesto wzruszona i nadal nie mogaca uwiezyc w swoje szczescie.
2013-05-22 21:28:51
Zajebistą :D a tak serio, to przewrażliwioną, panicznie bojącą się zostawiać dziecko z kim innym niż moja mam i A., przewrażliwioną na punkcie tego co je, ucząca 7-miesięcznika samodzielności, troszkę nadopiekuńczą (taaa, taka dziwna jestem), samodzielną-wszystko sama (często z przymusu), i taką co by zabiła dla dobra małej! i trzymam się swoich zasad. Czasem je naginam ale to wyjątkowe sytuacje... Nie słucham 'cioć dobrych rad' . Ułożoną wszystko mamy wg, godziny (zwłaszcza jedzenie), aaa i lekka bałaganiara ze mnie wszędzie są zabawki. Do tego maniaczka kupowania, zawsze muszę coś małej kupić... o.O
Wszyscy mówią, że jestem dobrą mamą, bo dbam o dziecko, mi się wydaję, że czasem przesadnie. alee Staram się.
2013-05-22 21:30:33
Normalną,są dni kiedy uciekłabym od mojego dziecka w siną dal,ale dałabym się za nią pokroić
2013-05-22 21:35:49
Przewrażliwioną :) we wszystkim doszukuję się choroby :) Kochającą na zabój, nie wyobrażam sobie życia bez Marcela :) i normalną jak każda matka mam lepsze i gorsze chwile. Czasami mam ochotę wszystko rzucić i uciec w siną dal, ale radość i uśmiech mojego dziecka wynagradza mi wszystko - dosłownie wszystko.
2013-05-22 21:44:06
Ja to jestem umęczoną mamą, tym, że jestem mamą które chce zrobić wszystko naokoło tak by było idealnie a wkurzam się, że tak się nie da, bo zawsze coś się rozleje (dosłownie i w przenośni).
Wesoła jestem, sporo się wygłupiam, czytam i śpiewam, ale i krzyknę kiedy potrzeba.
Pozwalam na sporą swobodę Marcelemu, jak i również nie trzymam się zasad nadwrażliwych mam na to jak jest ubrany, i co czyni na podwórku, w sensie czy tapla się w błocie, czy biega na boso ( oczywiście w granicach rozsądku) ale lubię go hartować, bo widzę jak go szczęście wypełnia gdy może to wszystko.. a i zdrowy jak ryba, więc się utwierdzam w tym, że dobrze się dzieje nawet jak poparzył sobie ostatnio pupę pokrzywami bo latał bez pieluchy.
Bardzo za to frustruje mnie kiedy coś idzie ( wg mnie) nie tak, od razu zakładam czarne scenariusze a propos mojego wkładu w jego wychowanie, ciągle mam wrażenie, że nie jest tak jak sobie to wyobrażałam, że będzie. Bo jest rozpieszczony i lubi krzyczeć i piszczeć ostatnio a to kolejny powód do matczynej depresji.
2013-05-22 21:48:25
Ostatni: przemęczoną. I choć nie chciałabym, żeby tak było to nie potrafię tego zmienić.
2013-05-22 21:50:16
Wesoła jestem, sporo się wygłupiam, czytam i śpiewam, ale i krzyknę kiedy potrzeba.
Pozwalam na sporą swobodę Marcelemu, jak i również nie trzymam się zasad nadwrażliwych mam na to jak jest ubrany, i co czyni na podwórku, w sensie czy tapla się w błocie, czy biega na boso ( oczywiście w granicach rozsądku) ale lubię go hartować, bo widzę jak go szczęście wypełnia gdy może to wszystko.. a i zdrowy jak ryba, więc się utwierdzam w tym, że dobrze się dzieje nawet jak poparzył sobie ostatnio pupę pokrzywami bo latał bez pieluchy.
Bardzo za to frustruje mnie kiedy coś idzie ( wg mnie) nie tak, od razu zakładam czarne scenariusze a propos mojego wkładu w jego wychowanie, ciągle mam wrażenie, że nie jest tak jak sobie to wyobrażałam, że będzie. Bo jest rozpieszczony i lubi krzyczeć i piszczeć ostatnio a to kolejny powód do matczynej depresji.
2013-05-22 22:34:09
Momentami taką która najchętniej pieprznęłaby wszystko i wyszła, mało cierpliwa ze mnie osoba. Ale poza tym myślę, że stanowczą, trzymającą się zasad, które sama sobie wymyśliłam, ale też opiekuńczą, martwiącą się czy dziecko sobie krzywdy nie zrobi i taką która niestety nie jest za bardzo zorganizowana.
2013-05-22 22:37:26
Obecnie zmęczoną matką chrzestną bo pilnowałam chrześnicy :)
a w życiu jestem matką, która patrzy jak jej córka staję się powoli kobietą... jestem dumna jak ją widzą i szczęśliwa, że wszystko czego ją uczyłam zostało w niej, pękam z dumy jak widzę ją zmęczoną po wolontariacie w hospicjum, ja sama nie wiem czy miałabym odwagę tam pomagać... jak mogę wracać ze szkolnego zebrania z dobrymi ocenami, jak czasem mam coś do załatwienia po pracy a moją córka zrobi obiad, pranie i co trzeba eh mogłabym pisać godzinami. Wyrosła mi na mądrą dziewczynę... powiem tak, teraz wiem, że czas poświęcony dziecku naprawdę procentuje. Co by nie wpaść w samozachwyt to oczywiście moje dziecko ma wady jak każdy z nas... tylko nie o wady tu chodzi lecz o wychowanie tego maluszka na porządnego człowieka :)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży