U mnie też zakaz wstępu do łazienki, ale jakby go nie było, to obrazek byłby odzwierciedleniem naszej codzienności :)

Chodzący starszak moze sobie pojść gdzie chce ;)

Czasami u nas tak bywalo :) Wystarczyla chwila nieuwagi i juz cos mlody wymyslał , pamietam jak kiedys chciał sobie sam mleko mm zrobic rozsypal mi cala puszke po pokoju :)

Ja mam takie niespodzianki na środku pokoju :)

witaj w klubie tak jak ja :)

Sama nie wchodzi do łazienki ale fakt, że wystarczy, że jesteśmy włazience a ja się odwrócę, żeby jej pastę na szczoteczkę dac a ona już np wrzuca papier toaletowy do wanny pełnej wody:)

Mały sobie raczkuje po calym mieszkaniu, niebezpíeczne rzeczy sa poza jego zasiegiem.Ale w lazience dobiera sie do papieru toal, recznikow, grzebie w szafkach, wyjmuje sobie np suszarke itp :-)

Łazienkę akurat zamykam, ale w innych częściach domu...