Trudno nie być szczęśliwą, gdy jest się żoną miłego, życzliwego, kochającego, troskliwego i bardzo przystojnego mężczyzny oraz mamą najcudowniejszego, najpiękniejszego, najmadrzejszego i wiecznie uśmiechniętego synka. Oni obydwoje dają mi tyle szczęścia, że nie myślę o tym, że nie zrobiłam kariery zawodowej jakiej chciałam, że nie mam jeszcze swojego domu i nie mam figury modelki choć bardzo bym chciała :D
Pamiętaj, że najważniejsi są ludzie którymi się otaczasz, reszta to co materialne-nie jest nic warte :)

ja też jestem szczęśliwa mam kochanego męża i cudowną córeczke! czyli moje marzenia sie spełniły:)

szczęśliwa będę jak już poród będzie za mną i będę miała mojego synka przy sobie ! ;)

tak! :)

Dla mnie szczęście to chwila, która właśnie trwa.

ja Bardzo ; *
ale w ciąży często mam dola.... boje się ze nie dam rady ze będzie ciężko.... tak dziwnie jakoś....
taka depresja przedporodowa... ale mam wspaniałego mężczyznę który robi wszystko żebym była szczęśliwa !!!! :)

Szczęście to rzecz bardzo subiektywna.
Nie raz się boję, zastanawiam, ale w myśl zasady "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".
JESTEM SZCZĘŚLIWA

Mam wspanialych przyjaciol, wspaniala rodzine, wspanialego faceta, za 3 i pol miesiaca bede miec wspaniala corke... czy jestem szczesliwa? I to jak! :)