W pierwszej ciąży jeździłam normalnie, na początku jeszcze jak brzuch nie przeszkadzał. Słabo mi było i jakoś ciężko sobie mi było wyobrazić przemieszczanie się na piechotę! A na rowerze to luzik. W tej ciąży na lato przypada mi trzeci trymestr i już bym się nie czuła komfortowo na rowerze, wiec wcale się nie przemieszczam, chyba, że z mężem samochodem (nie prowadzę). Zresztą i tak mam ciążę zagrożoną porodem przedwczesnym, więc lekarz by mi nie pozwolił.
Pierwsze słyszę, że nie zaleca się jazdy na rowerze w ciąży, wręcz przeciwnie. Zaleca się łagodne ćwiczenia typu pływanie, czy jazda na rowerze właśnie (no chyba że chcesz jeździć po wertepach).

oczywiście, że tak :)

Oczywiście, że jeździłam bez ruchu nie mogłam wysiedzieć w domu(przed ciążą trenowałam lekkoatletykę:)) do póki mi zdrowie na to pozwało, ponieważ pod koniec 6 miesiąca ciąży, miałam problemy z ciśnieniem i zaleceniem przez lekarza.... leżenie i mało ruchu :/. Póki jazda na rowerze sprawia kobiecie ciężarnej przyjemność to może jeździć bez przeszkód :)