moze legginsy i jakies tuniki:)ja jestem dopiero w 19 tyg a tez nie mam co ubrac i juz prawie 6kg na plusie

Nie martw się, nie Ty jedna;-) Ja przytyłam aż 20 kg.
Normalnie na co dzień chodzę sobie w dresach, ale jeśli gdzieś wychodzę ubieram legginsy i dłuższe, luźniejsze bluzki albo tuniki. Szczerze nie przepadam za ubraniami ciążowymi, dlatego wybieram takie fasony, w których będę mogła chodzić po porodzie :) wystarczy, że dobrze poszukasz, a na pewno znajdziesz dla siebie coś ładnego i wygodnego.

też mam ten problem. spodnie już dawno leżą głęboko w szafie i zakupiłam takie na gumce. Ale w górną cześć garderoby do tej pory się mieściłam. teraz już wybór też się zawęża... :P ale już niedługo

ja tez :D

Ja przytylam tylko 3,5-4kg (albo az) i czuje sie jak ksiezyc w pelni :P I podobnie jak kbmms, tez po domu chodze w dresach, a jak gdzies wychodze to leginsy i jakas szersza i dluzsza bluzka :D Wtedy przynajmniej czuje sie na luzie i nic mnie nie gniecie :)

Ja to potrafię się rozpłakać ze złości jak ubieram bluzkę a ta ciasna na brzuchu i za krótka. Mam problem bo sama w sobie nic nie przytyłam a brzuch za to wielki. Problem miałam tez z kurtką. Przez zimę chodziłam w leginsach ale teraz do butów wiosennych dziwnie wyglądam bo nogi mam chude a brzuch spory Zakupiłam spodnie z materiału rozciągliwego i tak je noszę,na górę bluzka dłuższa i jest.Pocieszam się,że już nie długo i w końcu ubiorę moje upragnione ciuchy (przede wszystkim kurtkę normalna a nie namiot:-))

Ja praktycznie od 10tyg ciazy juz nie mieszcze sie w moje ulubione jeansy, wiec zaczelam chodzic w legginsach i tunikach.tobie tez polecam:)

mam identycznie, z tym, że mnie szlag trafia!!! w ciuchy z poprzedniej ciąży nie mieszczę się już od miesiąca, choć wtedy służyły mi one do samego końca:/ zmuszona byłam kupic sobie nowe spodnie, a i tak po miesiącu ledwo się w nich mieszczę, bo mi tak dupę rozsadza:/ :( jestem wściekła i zrozpaczona...
w pierwszej ciąży przytyłam 5-6kg więcej niż do tej pory (narazie mam 8,5kg na plusie)a i tak wyglądałam zgrabnie (i tak też się czułam:) - miałam taki malutki okrąglutki brzuszek, a teraz? krzyżówka słonia z wielorybem... wrrr musiałam to z siebie wyrzucić:P :D

A,no to witaj w klubie ;)

andziiamil nie ma co się martwić nie jesteś sama. Ja też wczoraj ze smutkiem stwierdziłam, że już się w prawie wszystko nie mieszczę. Została mi tylko para leginsów i tunika. Na dodatek od wczoraj mam spuchnięte stopy, na skutek czego mieszczą mi się one już tylko w adidasy :-(