« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87
kajtusia87

2014-02-06 18:21

|

edyt. 2014-02-06 18:22

|

Szpitale, lekarze, położne

KRAKÓW -Ujastek - czy ktoś rodził tam lub zamierza?

chciałabym cokolwiek dowiedzieć się na temat tego szpitala,

proszę o opinie

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87

szkoda, bo do Chorzowa pewnie nie zdążyłabym dojechać:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Poczytaj sobie gdzie rodzić : http://www.gdzierodzic.info/ ja sobie poczytałam tam o UJASTku i się nie zdecydowałam, ze względu na km i stronę Krakowa do której mając dojechać musielibyśmy pokonać wszelkie najbardziej zakorkowane ulice tego miasta, no i ze względu na przemiał, ilość pacjentek.
Siostrzenica męża tam rodziła i zachwala, głównie za warunki.

Ja rodziłam w Narutowiczu syna pierwszego, i po porodzie sn ostatecznie zakończonym cc byłam nie zadowolona, nie wiem jak Ty planujesz rodzić czy moze masz wskazanie. Drugiego syna urodziłąm przez wskazane cc w Chrzanowie. I jestem niesamowicie szczęśliwa ze swojej decyzji, bo miałam do wyborut te dwa szpital Ujastek i Chrzanów.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87

ja właśnie jestem z chrzanowa! ale mam mieszane uczucia, chociaż chodziłam do tego szpitala na szkołę rodzenia, wskazanie mam raczej sn
i ja było w chrzanowie? kiedy był ten poród?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

ja właśnie jestem z chrzanowa! ale mam mieszane uczucia, chociaż chodziłam do tego szpitala na szkołę rodzenia, wskazanie mam raczej sn
i ja było w chrzanowie? kiedy był ten poród?
A to będzie Twój pierwszy poród?

Dla mnie to był drugi poród, i to jeszcze cc ze wskazaniem, więc miałam tę przewagę, że wiedziałam co mnie czeka z laktacją, z połogiem, z bólem. Na pierwszy poród bym się tam nie zdecydowała ( niestety muszę to przyznać).

Opłakany stan oddziału położniczego ( sale niby dwuosobowe, ale łazienka nieogrzewana, jedna na cały oddział, dobrze, ze jeden prysznic był ogrzewany) i porodówki ( czułam się tam jak w psiarni, zimno i śmierdziało papierochami), a panie są starsze, niby przylatują na wezwanie, podadzą przeciwbólowe, ale wszystko zależy na jaką się trafi. Położne były cudne, ale nie miały ze mną większego problemu, bo dostawialiśmy się z Antkiem wzorcowo. Mam wrażenie, że jakbym była w takim stanie w jakim byłam w Narutowiczu z Marcelim mogłoby być mi w Chrzanowie znacznie gorzej. Przede wszystkim chodzi o laktację.

Ja jestem z Krzeszowic i często bywam w Chrzanowie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87

ja właśnie jestem z chrzanowa! ale mam mieszane uczucia, chociaż chodziłam do tego szpitala na szkołę rodzenia, wskazanie mam raczej sn
i ja było w chrzanowie? kiedy był ten poród?
A to będzie Twój pierwszy poród?

Dla mnie to był drugi poród, i to jeszcze cc ze wskazaniem, więc miałam tę przewagę, że wiedziałam co mnie czeka z laktacją, z połogiem, z bólem. Na pierwszy poród bym się tam nie zdecydowała ( niestety muszę to przyznać).

Opłakany stan oddziału położniczego ( sale niby dwuosobowe, ale łazienka nieogrzewana, jedna na cały oddział, dobrze, ze jeden prysznic był ogrzewany) i porodówki ( czułam się tam jak w psiarni, zimno i śmierdziało papierochami), a panie są starsze, niby przylatują na wezwanie, podadzą przeciwbólowe, ale wszystko zależy na jaką się trafi. Położne były cudne, ale nie miały ze mną większego problemu, bo dostawialiśmy się z Antkiem wzorcowo. Mam wrażenie, że jakbym była w takim stanie w jakim byłam w Narutowiczu z Marcelim mogłoby być mi w Chrzanowie znacznie gorzej. Przede wszystkim chodzi o laktację.

Ja jestem z Krzeszowic i często bywam w Chrzanowie ;)
no proszę, krajanka! no właśnie to mój 1 poród i dlatego mam mieszane uczucia co do chrzanowa, na Ujastku zdecydowanie lepsze warunki, obym tylko zdążyła dojechać :P
co prawda słyszałam, że masówka straszna na Ujastku, ale nawet to mnie nie zniechęca, chyba wybiorę się na Dni Otwarte i spróbuje sama ocenić co i jak;
dziękuję Ci za odpowiedzi