na porodówce praktycznie cały czas bedziesz podłączona do ktg ja miałam pierwsze ktg dopiero wtedy

ja miałam robione w poniedziałek, 36 tydzień

KTG przeważnie robią, gdy są do tego wskazania, np. wysokie ciśnienie czy za niskie wręcz, jakieś inne dolegliwości mogące zaszkodzić Dziecku, przeterminowanie ciąży. Skoro nie chcą Ci robić, ciesz się ;) W sumie to nic fajnego.

W pierwszej ciąży miałam dopiero na porodóce, dzien przed porodem. Teraz miałam raz na wizycie w 30 tygodniu ciąży, co było bez sensu bo mały tak się wiercił, że wiecej było przerw niż samego zapisu. A od połowy 35 tygodnia ciąży mój lekarz zalecił mi jeździć na ktg dwa razy w tygodniu do szpitala na izbę przyjęć, ale wynikało to z tego, że choruję na zespół antyfosfolipidowy i wtedy może pojawić się problem z łozyskiem, co wpływa na pracę serca dzidziusia i stąd te częste monitoringi. Połowę porodu spędza się pod podłączonym ktg.

Pierwsze ktg mialam robione w 38 bodajze tygodniu,nawet nie pamietam ale takze dosyc pozno. Potem jak lezalam w szpitalu ponad 2 tyg. to juz tych ktg mialam dosyc heheh

Pierwsze właśnie na końcówce gdzieś 37 tydz.ostatnie na porodówce.

ja mam od 32 tygodnia robione.

Ja miałam robione dopiero na porodówce. Jeśli ciąża przebiega prawidłowo to chyba nie ma potrzeby robić KTG, usg w zupełności wystarczy.

w pierwszej ciąży miałam robione w ósmym m-cu jak trafiłam do szpitala a potem już na porodówce, w drugiej 6dni przed terminem na wizycie kontrolnej ale nie pamiętam czy to dlatego że mnie skurcze męczyły w nocy czy nie wspominałam przed ktg o tym, w każdym razie dostałam w ten dzień skierowanie do szpitala i tam nie mal non stop pod ktg i następnego dnia urodziłam. jak dla mnie to męczące było.

widocznie wszystko jest w porządku i nie ma takiej potrzeby, za to na porodówce napewno Ci zrobią