niedlugo po porodzie zrobilam kilka dni z rzedu pyszny zdrowy obiad na parze: ryba, ziemniaczki i raz brokuł a raz kalafior, młody wył z 3 dni po tym... kolezanka mnie oswieciła, ze kalafior i brokuly sa wzdymajace...
na poczatku samym trzeba uwazac wlasnie z wzdymajacymi, no i zero jakichkolwiek gotowcow - tez u znajomych zjadlam makaron z sosem nie wiedzac, ze byl ze sloika i Tomi tez ciezko to przezyl.
potem im dziecko starsze tym latwiej, ja po 3-4 miesiacu jadlam juz wszystko :)

Orzechy, czekolada, wzdymajace potrawy typu bigos, fasolka. Kapusta kiszona, cytrusy. No i u nas pojawił się problem z nabiałem, dlatego ostrożnie radze z jedzeniem przez cały dzień sekorkow, jogurtów itp. Oczywiście nie musi być żadnego problemu :)

Pomidor, cebula, białe pieczywo, cokolwiek smażone, napoje gazowane, papryka, czekolada. Moim zdaniem zacznij jeść według diety mamy karmiącej i po jakichś 2 tygodniach zacznij stopniowo wprowadzać to co najbardziej powoduje kolki. Ja sama zmieniłam dietę jakieś 3 tygodnie temu i mamy spokój z kolkami. Z drugiej strony każde dziecko jest inne i jednemu będzie przeszkadzać cokolwiek zjesz a drugiemu nic. No i oczywiście powietrze w brzuszku tez powoduje kolki i małych glodomorkow które na początku polykaja powietrze ;)

Jeszcze trochę poczytasz i stwierdzisz ze nic nie wolno jesc :( ciężki jest ten okres początkowych karmien