A ja Kacpra karmie mm od urodzenia i teraz 4 raz w życiu ma katar, w 8 miesiącu pierwszy raz miał gorączke i do dziś poważniejsze choroby mamy 2 za sobą, ja byłam karmiona do roku i jako nie niemowle chorowałam przynajmniej raz na miesiąc i jak miałam gorączke to od razu 40 stopniową, więc z opowieści mamy lekarz był u nas częstym gościem... Z tego wniosek, że nie od mleka zależy odporność dziecka :)

To powinna być deczja matki w jaki sposób będzie karmić i jak długo jeżeli wybierze cyca.

Sprawa totalnie indywidualna.

W przypadku mojego synka przez pierwszy rok zycia mleko było podstawa diety, nie dokarmialam go nigdy  w zyciu mm, kaszkami itp. tkz pokarmy stale, do pierwszego rok zycia nie były u nas stale.Mleko matki na pierwszym miejscu przez rok. Karmiłam w sumie 3 lata, nie załuje, dlatego, że karmienie piersia to nie tylko zaspokojenie glodu, ale i potrzeb bliskości (jesli dziecko takie posiada, bo nie twierdze, że przymusem jest tulenie sie do cycka przez każde dziecko, przez pierwsze lata życia, ale moj syn tego ewidentnie potrzebowal). Córkka ma prawie 3 tygodnie, niestety mam ogromne problemy z karmieniem piersia, ale nie poddam sie i przez minimum 6 miesiecy jesli zajdzie taka koniecznosc bede walczyc, takze na dzien dzisiejszy młoda jest karmiona sposobem mieszanym, czyli moje mleko na zmiane z mm z butelki + na dzien dzisiejszy karmienie piersia w nocy/ nad ranem i w ciągu dnia, ale to co jest w ciągu dnia jest aspektem zaspokojenia potrzeb emocjonalnych, młoda tak jak brat potrzebuje sie przytulic do cyca.

Moje dzieci to nawet nie doczekały się tych sześciu miesięcy,pierwsze karmione do 4-go, drugie do 5-go miesiaca,potem mm.Teraz też tak zamierzam i nie widzę sensu w dłuższym jej karmieniu.Kurcze, znam tyle matek które nigdy w życiu nie karmiły piersią a dzieci mają zdrowe,moja mama nie karmiła ani mnie ani mojego rodzeństwa piersią a wtedy było tylko niebieskie mleko w proszku:-) I się przeżyło.

karmilam rok bez 3 dni, fakt, ze na koncowce to bylo bardziej picie niz jedzenie.

Andzior przeczytaj to co napisalaś jeszcze raz , sa dzieci na MM zdrowe jak rybki i te na piersi chorowite i alergiczne ... Wiec reguły tu nie ma żadnej .

Ps. tak naprawde nie mażadnych konkretnych badań , pisane jest to raczej w stylu , że dziecko może byc bardziej odporne (ponieważ w pokarmie znajduja sie przeciwciała ) , a nie że będzie na 100% , i tutaj tkwi problem wielu matek że przyjmują to jako pewnik .

do pół roku wystarczy. mam znajomą która wszędzie wywala cyce a jj córka ma ponad rok.