Dostałam też i właśnie od poniedziałku liczę ruchy i zaznaczam na wykresie 10 ruch o której godzinie był :)

Nie prowadziłam. Ale lekarka się mnie pytała, czy mam jakieś obawy co do ruchów dziecka. Dzidzia moim zdaniem się ruszała dość często to powiedziała, że ok i nie muszę liczyć.

Może miałaś wcześniej jakieś dni w których informowałaś lekarza, że dzidzia Ci się mało rusza i może dlatego kazał Ci liczyć.

Nie słyszałam o tym, ale dla mnie liczenie ruchów to była masakra, bo moje dziecko ruszało się non stop. A jeszcze jak bym miała specjalnie o 9 się budzić i liczyć...! :) Eh...

No właśnie nie wiem dlaczego, nigdy nie mówiłam, że dzidzia się mało rusza... wręcz przeciwnie.
No będzie to trochę męczące, na pewno. Od 9 rano mój bobas już przed 10 zaliczył mocny 10. ruch więc liczenie na dziś się już zakończyło.
Nie wiem, nie znam się :) z lekarzem nie polemizuję ;) wypełniam tylko to co mi każe ;)

Pierwsze słyszę :o

nie

Nie prowadze takiej karty, jedynie lekarkana każdej wizycie pyta sie mnie czy czuje ruchy maleństwa.

Nie :)

Dostałam w szpitalu, dla mnie paranoja.Sytuacja ogromnie stresująca, liczysz ruchy i nie możesz doczekać się następnego, jak długo nie ma zaczynasz panikować. Dziecko to dziecko a nie szwajcarski zegarek.....

tak ja wlasnie dzisiaj dostalam na wizycie taka i od jutra zaczynam liczyc :) uwazam ze mamy bardzo troskliwych lekarzy skoro proponuja nam takie metody :) :)