calkowicie zrezygnowalam z kawy, chociaz przed ciaza nie wyobrazalam sobie nie wypic minimum dwoch dziennie i to tzwn siekier :P teraz tylko herbatka i to czasami, czesciej pije owocowa bobovite niz zwykla czarna herbate.

sraty taty...
ja pilam jedna kawe sypana (rozpucha to scierwo), pol na pol z mlekiem, dla wyrownania cisnienia i wlasnej przyjemnosci

Słyszałam, że dzienna dozwolona, dawka kofeiny dla kobiet w ciąży wynosi do 200 mg, czyli w praktyce powinny to być dwie łagodne kawy. Ja piłam mieloną, bezkofeinową Illy Macinato, która smakuje bardzo podobnie do normalnej kawy, na szczęście w domu mam ekspres saeco, który robi i mieloną i ziarnistą, którą pija mój mąż. Do tej pory czasami piję illy, a co do herbaty, to też staram się ograniczyć, bo ma podobne działanie do kawy, może zielona jest tylko trochę mniej drażniąca...

na początku mnie odrzucało od kawy a teraz piję ok.2 rozpuszczalne z mlekiem.

Nie ma to jak dobra kawa bezjofeinowa z duzo iloscia mleka ;-)

kawa straciøa dla mnie smak, teraz pije jedynie melise z pomarancza,pycha:)

W ciąży piłam jedynie Anatola - kawę zbożową. To z kaw. A herbaty to wszystkie :)) Noo, prawie wszystkie... unikałam czerwonej mimo, że ją uwielbiam. I mocnej czarnej :>

Piję jedną kawę z ekspresu na dzień, a herbaty czasem i ze 3, ale nie czarne, tylko owocowe. Z umiarem można, kto powiedział, że nie? Co innego, kiedy się karmi.

ja piję 1 kawę dziennie z 1 łyżeczki raz sypana raz rozpuszczalna bez żadnego mleka, po prostu czystą czarną. Nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. Przy 1 ciąży nie piłam kawy bo mi śmierdziała, a teraz pozwalam sobie na 1 i na zmianę sypana - rozpuszczalna