Ja właśnie z ZUSu wróciłam i jedyne co wiem, to że 30 dni od dostarczenia im wszystkich papierów. Moja firma zamiast zrobić to w terminie tygodnia od zwolnienia mnie, zrobiła to po 3 tygodniach i teraz zostałam bez kasy na miesiąc. ;/

różnie to bywa,proponuję Ci zadzwonić do nich, podać pesel i powiedzą Ci. Ja tak zrobiłam:) pozdrawiam:)

też tak miałam, czekali miesiąc nie wiadomo po co i dostałam pieniądze po dwóch miesiącach, z wyrównaniem co prawda za dwa ale przez ten czas było krucho. lepiej zadzwonić wcześniej i się dopytać, zawsze pracodawcę można pogonić ale mądry Polak po szkodzie..:)

wsumie nie tzn maja 30 dni od kiedy dostana L4..ale z tym ich przesylaniem jest roznie czasem opozniaja sie czasem rozkladaja na raty... ja naszczescie nie mam tego problemu bo pracodawca normanie mi placi do 10-tego kazdego miesieca...a on sam potem rozlicza sie z zusem

MI przelewają na koniec każdego zwolnienia lub na koniec miesiąca kalendarzowego.

Szkoda bo miałam nadzieje że dostanę początkiem miesiąca, tak jak wypłatę.

No najlepsze jest to, że ja dzwoniłam i mi potwierdzili, że na pewno już jest wszystko wysłane. A że moja mama dłuuugi dłuuugi czas pracowała w ZUSie, to poprosiłam ją, żeby zadzwoniła do znajomych zapytać za ile mniej więcej dostanę zasiłek i się okazało, że do nich żadne dokumenty nie dotarły moje. No to zadzwoniłam do firmy, zrobiłam rajban i już są na miejscu, ale co z tego, skoro teraz muszę czekać na przelew nie wiadomo ile.
Z tego co wiem firma dostaje kare jeśli nie dostarczą do ZUSu dokumentów na czas, także mam nadzieje, że się w papcie nie zmieszczą. ;)

ja dostawałam tak jak z firmy:)w tych samych dniach.

mi zawsze przelewaja po zakonczeniu zwolnienia dwa dni pozniej, czyli ostatnio mialam do 28sierpnia zwolnienie to kasa na koncie byla 30 sierpnia...., i tak odkad jestem na zwolnieniu

L4 trzeba dostarczyc do 7 dni od wystawienia. jezeli bedzie pozniej to obcinaja 25% zasilku. ja dostalam na poczatku sierpnia za lipiec.