Jak się dziecko urodziło.

mi sie wydaje ze teraz powoli zaczyna do niego docierac, ale calkiem dotrze po narodzinach.

Myślę, że do nich dociera to później . Mój czym bliżej do porodu to myślę bardziej sobie to uświadamia .

Nigdy i pewnie nigdy nie dotrze;)

jak narazie przez cala ciaze nie dotarlo i mysle ze po porodzie tez dlugo nie dotrze

do mojego dotarło jak sie okazało, ze mam zagrozona ciaże i zobaczył na zdieciu całego maluszka:]

Jak pojechał ze Mną na Usg, zobaczył Maluszka i usłyszał bicie serduszka;)

po jego pierwszym usg 10tc :) takie otrzezwienie, niedowierzanie, szczescie :) tyle sie malowalo na jego twarzy.

Myślałam, że na pierwszym usg... Ale pytałam właśnie mojego D. i mówi, że dotarło do niego jak zaczęliśmy robić zakupy dla Maleństwa, jak w szafkach pojawiły się takie malusieńkie ciuszki.

Dla mojego to abstrakcja, choc gada do brzucha łasi się, opowiada co będa z synem robić i w ogóle :) myslę , ze moze cośtam kmini w głowie, ale jest to dla niego bardzo nieprawdopodobne i odległe. Także ogarnie jak się urodzi czyli lada moment :)