Generalnie jest tak, ze jesli dwulatek nic nie mowi, albo tylko mama, tata, etc to trzeba isc do logopedy.

dzięki za odpowiedź :)

myślę, że możesz się wybrać i opowiedzieć swoje obawy,moj jest w podobnym wieku,powtarza wszystko,mowi pojedynczymi wyrazami,ale ma czas jeszcze,dlatego poczekam do 3 rż.

Jasne, skonsultować się nie zaszkodzi. Ja ze swoim poszłam po drugich urodzinach po to by wykluczyć wszelkie nieprawidłowości mogące mieć wpływ na rozwój mowy. Oprócz logopedy zaliczyliśmy jeszcze foniatrę. Od logopedy ćwiczenia. Wszystko było w porządku, mieliśmy czekać. Mój syn zaczął zrozumiale mówić dopiero gdy do przedszkola poszedł. Uważam, że nie zaszkodzi w okolicach drugiego roku życia albo chwilę po, do logopedy się przejść.

Polecam tę akcję https://www.facebook.com/272slowa?fref=ts

Poszukaj swojego miasta, może w Twojej okolicy będą darmowe wizyty.

Ja chodziłam z córką na rehabilitację (miała napięcie mięśniowe) i chodząc tam miałam obowiązkowo wizytę u logopedy. A Mała miała 5 miesięcy :) Wtedy pani logopeda uczyła np. jak prawidłowo karmić łyżeczką itp. Także myślę że jeżeli jest u Was jakiś problem to jak najbardziej możesz skorzystać z porady logopedy :)