Najpierw 1 potem 2

tak jak marsylianka25

Podpinam się:)

1 i 2. Najczęściej 1 a poźniej zaczynam myśleć 2.

Ze mam dosc juz zycia....

Najpierw 1 póxniej 2 albo wgl nie myśle tylko mam brak checi do życia

cala seria mysli wtedy przychodzi..na koniec staram ise myslec jak rozwiazac problem i otym ze zawsze moze byc gorzej i jakos wytrzymac

Przypominam sobie czasy jak w domu nie było co do gara włożyć i wiecznie pijanego ojca widziałam. To mnie sprowadza na ziemię i przestaje marudzić

Najpierw 1 potem 2 tym bardziej, że wynajmujemy na prestiżowym osiedlu i zawsze się zastanawiam skąd oni maja tyle kasy :( 

różnie. Czasem jak marsylianka czasem wydaję mi się, że ja jestem najbardziej poszkodowaną osobą na świecie :P