Synek jadł pierwszy raz grochowke i sałatkę jarzynowa z majonezem jakoś miedzy 14 a 15 miesiącem. Nie dużo, ale jadł. Smakowało i nic mu nie bylo:) kapustę kiszona ale gotowana dalam mu jakos po roczku, skończyło się biegunka... Wróciłam do niej też jakoś ok 15 miesiąca i juz nic się działo :)

A ile Twój mały ma? Takie warzywa jak groch i seler jak juz w okresie niemowlęcym. Oczywiście jako dodatek do obiadku. Pierogi tez jadł przed roczkiem. Jeśli ma ponad 9-10msc do ja dałabym pokosztowac chociaż troszeczkę ;)

zapomniałam napisac, prawie 11 mies

mysle ze pierogi z delikatnym farszem ok, odrobina grochu, selera, kapusty ok

Lenia ma 10 miesięcy, dawałam jej już wszystko co wypisalas oprócz kapusty, nic jej nie było ani po salatce z majonezem ani po reszcie też nic, pieroga ruskiego dostała do rączki i gryzla sobie tylko patrzyłam żeby za dużego kawałka nie ugryzła

Kapuste kiszona nie gotowana tak po roczku pewnie po 15 miesiacu(jako surówka, ale syn nie lubi żadnych surówek więc ich nie jes mimo że ciagle na talerzu je ma), zupe czyli kapuśniak tak jak miał z rok, gorchu jeszcze nie dałam ani razu, por czy seler to gotowany w zupie po 5 miesiacu a pierogi tak ok 10-12 miesiecy, zupe z foasoli tez tak po 15 miesiacach. A sałatki z majonezem po roku, ale wczesniej probował tylko nie prosto z lodówki. U mnie akurat tak wypadło ale myśle że jak dasz w godzinach południowych po troche sprobowac to nic nie bedzie, tylko nie za duzo i za bardzo nie mieszaj.

majonez długo nie trzeba,
kiszoną jak umie ładnie wcinać czemu nie, kapusta gotowana okej, fasolka tez okej :) surowego pora nie, selek korzeń tak, naciowy może uczulać. Pierogi ruskie czy z kaszą jak najbardziej :)