Mówiłam, że chodzi jak już przechodziła bez problemu większe odległości, i robiła to często w ciągu dnia, wcześniej mówiłam że dopiero próbuje chodzić/uczy się :)

Przecież piszesz, że idzie :D To chodzi.

Mówiłam, że chodzi (jedna czy druga), jak już większośc dnia spędzała na nogach, nie na czworaka ;)

Jakatarzyna no niby właśnie chodzi,ale co to za chodzenie jak dopiero po kilka kroków robi, miałam właśnie na myśli coś takiego jak pisze luthien, chyba wtedy zacznę mówić że chodzi

Aha.no i za rączkę to on cały dzień może latać, ale to chyba tez się nie liczy

Chodzą cna tych nogach bez trzymania się czegokolwiek, oczywiście ;)

tzn mysle, ze nawwet jak bedzie chodzic to raczkowanie swoja droga, pewnie jeszcze jakis czas bedzie raczkowac

pediatra pytała mi się czy córka chodzi, a ja odpowiedziałam, że przy meblach tylko, na to ona, że to oznacza właśnie, że chodzi ;D Później to doskonalenie tylko

Córka miała 9 miesięcy jak chodziła przy meblach i tak jak piszesz robiła kilka kroków, mówiłam, że chodzi, ale jeszcze nie samodzielnie. Mając 10,5 miesiąca chodziła już po całym domu bez pomocy, więc ten dzień uważam za czas kiedy samodzielnie zaczęła chodzić. Z synkiem było podobnie 9m. jak zrobił pierwsze kroczki, ale później znów raczkował i chodził tylko przy pomocy mebli, zabawek czy za rączkę, poszedł sam jak miał 13,5 miesiąca i od tamtej pory niczego już się nie podtrzymywał