« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

2017-07-12 22:18

|

Pozostałe

Kiedy powiedzialyscie o ciąży rodzinie i znajomym?

Mam nietypowa sytuację. Każdy z moich znajomych i rodziny cały czas wiedział wszystko o mojej sytuacji i mi kibicowali wszyscy. Trudno teraz nagle ukryć przed wszystkimi ciążę, są na bieżąco. Rodzice i siostry już wiedzą, dziś miałam już z 10 telefonów i jak jak? Ciąża czy nie ciąża? A przecież to dopiero 3lub 4 tydzień :( jak szybko dowiedziało się wasze otoczenie o waszej ciąży?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Pawiooka, kochana ale kiedy to było? Który tydzień?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Ja od razu wyslalam zdjecia testu mojej bratowej i szwagierce i nie mialam zamiaru nikomu wiecej sie chwalić ale za to moj maz gadal kazdej napotkanej osobie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89

Około 8 tygodnia powiedzieliśmy moim rodzicom i tesciom. Niestety jak coś wie teściowa to wiedzą, to wszyscy :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Mama i mąż na początku od razu po zrobieniu testu później rodzeństwo najbliższe koleżanki 40stka (rowniez w dzień testu chyba), reszta dowiedziała sie jak poszłam na zwolnienie (między innymi teście) ok 8 tydzień.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

W obu ciazach baaardzo pozno. A to dlatego ze moja taka pierwsza ciaza w 2011 poronilam.. duzo osob prawie wszyscy wiedzieli odrazu... i wydawalo mi sie ze zapeszylam.. dlatego w pozniejszych dwoch powiedzialam najblizeszj rodzinie w okolo 3-4mcu a innym 6mcu jak sami widzieli. Nie lubie sie chwalic nie lubie zapeszac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

O pierwszej od razu powiedziałam. Pochwaliłam się wszystkim....jeju jaki to był błąd ! Szok ! Później musiałam się tłumaczyć gdzie ten brzuch co i jak. W tej byłam już mądrzejsza i dobrze bo znów trafiłam z plamieniem do szpitala i ciekawie nie było. Najpierw wiedział mąż co oczywiście jest normalne. Później moja mama a dopiero później teściowa. to było około 5 tyg. W 6 już w szpitalu byłam. Bliżsi znajomi dowiedzieli się koło 14 tyg a niektórzy dopiero po połowie. Nie chwaliłam się i nie chwalę na portalach społecznościowych. No i oczywiście 40stak wiedziała od razu bo test ciążowy dodałam :) Tak mnie tu wspierają dziewczyny, że nie mogłabym postąpić inaczej !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi24

Mama wiedziała odrazu tesciowie gdzieś koło 8 tyg i tyle reszcie rodziny nie mówiłam wcale bo jak jest coś nie tak to w nosie mnie wszyscy maja więc nie widzę potrzeby mówienia każdemu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Pierwszą ciążę trzymaliśmy w tajemnicy do skonczenia 3mc. Dopiero jak lekko zaczęłam się zaokrąglać w 4mc to powiedzieliśmy rodzicom, rodzeństwu. Ale już wtedy byłam zalogowana i już zbierała się grupa dziewczyn z tp na kwiecień na 40stce. A w tej ciąży siłą rzeczy wszyscy wiedzieli wcześniej (6-7tc) bo wylądowałam w szpitalu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja

Tylko partner, najbliższa siostra i córka od razu. Reszta rodziny około 15tygodnia. Mimo, że nie było powodów do strachu to jednak myśl o poronieniu zawsze mi towarzyszyła w każdej ciąży do 15 tygodnia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

W pierwszej ciąży od początku wiedział tylko maż i mama i moja siostra. Reszta dowiedziała się ok 12 tv jak trafiłam z powodu nerek do szpitala. Druga ciąża tak samo maz , mama i siostra .reszta dowiedziała sipóźniej . Na 40 pisałam tez jakoś wcześniej z znajomymi w klubie. O 3 tez wiedzieli tylko mąż mama (z nią mieszkalismy) i siostra - ona robiła mi badania wiec zawsze wiedziała. Potem wystąpiły problemy , straciłam anioleczka wiec nieliczni wiedzieli