Mały ma zaraz pol toku robię to raz w tyg

haaa, moja szwagierka ma dzieci 7,12, 16 lat i jeszcze im wszystkim wyparza szklanki, talerzyki, sztuczce przed każdym posiłkiem... ba nawet garnki w których jest gotowane jedzenie a one je jedzą muszą być wyparzone po każdym gotowaniu :) a tak serio to właśnie jak zacznę rozszerzać diete to mam wyparzać te talerzyki i łyżeczki i jak długo? bo miałam o to pytać na forum ...

Talerzyka nie wyparzam ale butelki, smoczki, gryzaki raz na tydzień

Pol roku dosc czesto, teraz juz smoczki tylko przelewam wrzatkiem.

coś koło 6-7 miesiąca, teraz od czasu do czasu tylko

Może wyparzyłam dwa razy po urodzeniu dziecka...Teraz Kacper ma 16 miesięcy, a od 15 nic nie miał wyparzane ani sterylizowane ;) tylko myjemy w ciepłej wodzie i płynie ;p

Ok 6 miesiąca zaczęłam robić to coraz rzadziej aż w końcu przestałam.

Po urodzeniu parę razy wyparzyłam smoczka i butelki. Niecały miesiąc po urodzeniu przyszedł do nas pediatra na wizytę domową kontrolną, zapytałam o wyparzanie, to mi odpowiedział 'a cycki pani też wyparza?' ;). Potem już na poważnie wytłumaczył, że nie ma to większego sensu, dziecko musi uodpornić się na 'domowe bakterie' i sterylizacja tylko to opóźnia. Wystarczy umyć w ciepłej wodzie z płynem i tyle. Tak też robiliśmy, mała nie chorowała właściwie wcale.

kolo 7miesiaca..teraz raz na 2tyg wygotowuje butelki w garnku chyba ze mam wolna chwile kiedy kacper spi to i wyparzam wszystkie (AZ 3butelki)bo wiecej nie potrzebuje:)