tyle się tego nazbierało (ciuszki, pościel, ręczniki, kocyki etc), ze zaczęłam od 33tc i bardzo się cieszę , bo teraz źle sie czuję i nie miałabym na to siły - a tak to mam juz wszystko zrobione i czeka!!!pozdrawiam

Ja jestem w 34 tyg i dziś własnie połowe wyprałam. :)

Ja zaczęłam po 30 tygodniu, kiedy dobrze się czułam. Bałam się, że może mi zabraknąć czasu.

Ja zaczelam tak cos po 30 tyg poki jescze mialam sile i ochote ;)

Ja wyprałam wszystko po 30 tygodniu i to była bardzo dobra decyzja bo od 35 tyg leżałam w szpitalu aż do rozwiązania.Jak wróciłam do domku to było już wszystko gotowe.

Ja prałam już jak byłam w 7 miesiącu bo im bliżej porodu tym bardziej czujesz się ociężała ja miałam naprawdę spory brzuch...

zaczęłam w 33-34 tygodniu :) na dzień dzisiejszy zostala mi jeszcze do wyprania pościel i czapeczki :)

juz dokladnie nie pamietam ale bylo to jakos po 36tc

Ja jestem w prawie 31 tc a ciuszki,kocyki,posciel itd bo duzo tego piore juz od poltorej tyg. wlasnie wyschly i biore sie za prasowanie
Zaczelam wczesniej bo to rzeczy uzywane ktore dostalam w prezencie i musialam prac dwa razy (w normalnym proszku i dla niemowlat) no i wiadomo w zime zle schna a poza tym nigdy nie wiadomo,tak jak pisza dziewczyny...nie ma co tego zostawiac na ostatnia chwile...a tak bede miala wszystko poprasowane i poukladane i... tylko czekac na synusia :)

Urodzilam synka w pazdzierniku a prac jego ciuszki zaczelam w polowie sierpnia. Bylo tego sporo i rozlozylam to wszystko (pranie, suszenie, prasowanie i skladanie) w czasie i wykorzystywalam sloneczne dni na suszenie. Mieszkamy w Irlandii wiec o sloneczne dni bywalo trudno:-) I to byl wg mnie idealny czas na pranie bo pod koniec ciazy nic mi sie juz nie chcialo.