Miala 14 miesiecy. Lekarz mi powiedzial, ze to najwyzszy czas. Zeby zaczely wychodzic i smoczek stal sie szkoda. Zabralam pewnego popoludnia, powiedzialam, ze oddalam malenkiemu dziecku bo plakalo i tyle. Corka plakala przy popoludniowej drzemce i troszke wieczorem. Potem bylo juz tylko lepiej. Smoczek zostal zastapiony pluszowym krolikiem z ktorym spi do dzis.

koło 15,16 miesiąca nie pamiętam dokladnie. U nas było słychać jak wrony kraczą na dachu przez kratki i którego dnia obciełam końcówkę i udawałam, że spadł smoczek z kratki. Ptaszki go porwały i pogryzły i sie zepsuł. Nawet jednej łezki nie uroniła. Przez dwa tygodnie tata i dziadzio "zapominali" kupic nowego i było okej :)
i zaczeła przesypiac spokojniej noce jak jej nie wypadał, nie szukała i nigdzie nie gniótł w nocy :)

Mnie mówiono, że do 6 msc życia dziecko może sobie ciumkać smoka bo do tego czasu ma tzw. potrzebę ssania i że najważniejsze, żeby zabrać smoczek w miarę jak najszybciej, po wyjściu pierwszych zębów. U nas zabranie smoczka ( z którego korzystał tylko do snu) zbiegło się z nauką samodzielnego zasypiania w łóżeczku, wiec upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. Kacper miał 7 msc.

im krócej ssie tym lepiej, ja zauważyłam koło półtora roku że robi się zgryz otwarty tylko cieżko było całkiem go wyaliminować, bo już się przyzwyczaił, ostatecznie około 2 lat przestał całkowicie

Starszy miał coś koło 1,5 roku. Młodszemu wzięłam jeszcze przed ukończeniem roczku.

Nie miała smoczka, nie posmakowal jej ;-)

Na bilansie dwulatka Pani Doktor Nam powiedziala, ze teraz, bo potem bedzie gorzej, jak Dziecko sie pojawi - bylam juz w ciazy. Zabralismy tego samego dnia raz na zawsze, wymyslajac jakas historie o Panu, co zabral smoczka. Dodam, ze Syn mial 2smoki non stop ze soba. A nie bylo tragedii, jak zabralismy, jak narazie zeby i zgryz ma sliczne :-) Nie wyciagalam smoczka, mial kiedy chcial i w dzien i w noc.

Oliwia miała 2 lata i 2 m-ce. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Przyjechał Dr. powiedział że już jest duża,że inne Dzieci potrzebują jej smoczka i zabrał jej. Było 20 min płaczu. Zasnęła bez niego bez problemu :)

Marceli 9 miesięcy ( bo nie lubił smoczka) razem z przejściem z piersi na butlę jakoś to się tak złożyło.
Antoni przeszło rok ( byłam jakoś tak przyłamana ze już tak długo cumla i zdeterminowałam się do tego by schować i więcej nie dawać bo Antek jakby mógł to ciągle biegał z cumlem).
Teraz się przekonam, ale ja nie przepadam za dziećmi z cumlami.