ja ubranka to tak jakoś od września zaczęłam kompletować powoli. Łóżeczko miałam początkiem października, a teraz od kilku dni zaopatrzam się w resztę, czyli ręczniki, wanienka, fotelik i inne bibeloty :) Wczoraj nawet malutkie pampersy kupiłam :) tak, że już prawie wszystko mam. A obecnie jestem w 35tyg :)

Ja zaczęłam kompletować wyprawkę tak od około 20 tygodnia.Po 25 wiedzieliśmy na 100%,że będzie synek to już poleciało szybko.Wypatrzyłam wózeczek i musiałam go mieć:)Co chwilka nowe ciuszki itd.

Ja zaczęłam kupować od 20 tygodnia:) jak już wiedziałam, że będziemy mieli synka :)

Ja zaczęłam jakieś dwa tygodnie temu, czyli jak byłam w 38 tyg. :)

Sama nie wiem. Jestem w 26tc a nie mam jeszcze nic kupione...

ja kupowałam od kiedy dowiedziałam się o ciąży,na początku były to pierdoły.po połowie ciąży zaczęłam większe zakupy.po1 finansowo wyszliśmy lepiej kiedy co miesiącu kupowaliśmy pare rzeczy(wanienka,łóżeczko+komoda,wózek,ubranka,kosmetyki,laktator,sterylizator itd itp),a po2 sprawiały mi te zakupy ogromną przyjemność.rodziłam w listopadzie.we wrześniu miałam już poprane i poprasowane ubranka.prałam też ze względu na pogode.łóżeczko i komode miałam rozstawione od lipca,dlatego żeby wywietrzał zapach nowości.ogólnie w połowie pazdziernika byłam gotowa w 100%,nawet torbe miałam spakowaną :D

Ja tak stopniowo, nie chciałam się spieszyć...zaczęłam na pewno po 25 tygodniu.Pozdrawiam :)

Ja zaczęłam kompletować jak byłam w 7 miesiącu, w 8 miesiącu skończyłam.

ja juz od ok. 17 tc kupowalam/dostawalam

Remont pokoiku robiliśmy jak byłam w 6-7m.c. Wtedy też wybraliśmy łóżeczko, kupiłam pościel, materac, wszystkie te artykuły około higieniczne (szczoteczka do włosów, nożyczki, waciki, kosmetyki, etc.). Ubranka zaczęłam kupować i dostawać, jak wiedzieliśmy już, że Antoś będzie Antosiem. Tak miesiąc przed porodem przygotowywałam się już tylko do pobytu w szpitalu (podkłady poporodowe, koszula, klapki, pieluchy jednorazowe dla dzidzi etc.) i się spokojnie spakowałam.
Aha, miesiąc przed rozwiązaniem kupiliśmy też fotelik do auta (maxi cosi citi, polecam!) i zamówiliśmy wózek (przyszedł tydzień przed porodem).
Ale tak naprawdę nie wytrzymałam po prostu z zakupami i od 20 tygodnia sukcesywnie kupowałam jakieś drobiazgi.