Od razu po porodzie oczywiście pierwsze się przywitałam z małą a raczej mała z cycusiem a potem położna zabrała małą obmyła ją i przy mnie pokazała opaskę czy wszystko się zgadza i przypieła małej i mnie numerek śmieszny.Mała miała jedną różową opaskę na rączce nie było możliwości aby jej się zsunęła.

od razu po porodzie, moją wrzeszczącą iskierke poznalabym wszędzie-zresztą cały czas byla przy mnie

właściwie to nie zauważyłam tego momentu i jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam. popatrzyłam przed chwilą na zdjęcia z porodówki i ma założoną jak leży pod lampą, czyli przed badaniami, a nie od razu po porodzie, bo w pierwszej kolejności leżała na mnie i o ile mnie pamięć nie myli, to wtedy jej nie zakładały.

edit: w ogóle mało sensowne zdania jakieś skleiłam jak tak teraz czytam, ale już nie myślę. ;d

Cyt: U nas od razu po cc, jeszcze jak mnie szyli polozna pokazala mi opaske, zapytala czy wszystkie dane sie zgadzaja i przy zalozyla Malemu :)

U mnie tak samo tylko poród był siłami natury :) A! Jeszcze kazali CZYTAĆ NA GŁOS co napisali. Słowa wydukać nie mogłam ze zmęczenia :/

jedna mial moj synus druga ja i zalozyli nam je zaraz po porodzie a zreszta rodzilam w osobnym pokoju,sama wiec nie bylo szans zeby mi dziecko podmienili ;)

Mi założyli jak położna przyjmowała mnie na oddział ;) Aaa małej jak sie urodziła na obu raczkać zaraz po narodzinach kazała mi czytać czy dobre dane są na obu opaskach i jedna mi dała aaa jedna zostawili w szpitalu jak mnie wypisywali :)

przy pierwszym porodzie jak mnie szyli to dała mi do przeczytania dwie to był koszmar ledwo żyłam a ta mi kazała czytać po literce głośno i wyraźnie a pierwszą jaką mi dała to była kogoś innego albo specjalnie żeby sprawdzić czy kontaktuje źle napisała...przy drugim porodzie szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy chyba już na sali ze 2h po porodzie jak przyszły kąpać i nawet nie jestem pewna czy były dwie...ale mi napewno nic nie dawali;)