Ja nie zdejmowałam wgl...;)

Przed samym pojsciem do szpitala, przed cesarka i tak kazali sciagac :)

Mi bardzo puchną palce, więc musiałam zdjąć je już jakoś pod koniec października i miałam z tym duży problem:) Któregoś dnia pierścionek i obrączka po prostu nie chciały zejść:) Mydło i oliwka nic nie dały. Dopiero moczenie w lodowatej wodzie i potem oliwka podziałało:) JUż się bałam, że będzie trzeba je rozcinać:(

Przed porodem. Mialam cesarke, pozdejmowalam wszystko oprocz kolczykow.

ja zdjęłam obrączke w 19 tyg bo juz mi palce troszke spuchły i z oporem zdjęlam, wiec wolałam nie czekac dluzej bo niewiem czy pozniej bym zdjęła.

gdy stwierdzili ze bedzie cc to kazali posciagac bizuterie,maz mi sciagal :)

Nie musiałam zdejmować:) Leciutko napuchły mi stopy dosłownie na kilka dni przed porodem, ale ręce jeszcze delikatniej albo wcale - obrączkę ściągałam i zakładałam bez problemu:)

W I ciąży w ogóle i dostałam opierdziel na sali operacyjnej (nieplanowana cc), bo nie dało się zdjąć, palce mi spuchły trochę.

Teraz zdjęłam w połowie ciąży, o ile nie wcześniej. Żeby nie było problemów jak za pierwszym razem.

ja nie zdejmowałam

Tuż przed pójsciem do szpitala .. dobrze, że jeszcze zeszły bo miałam strasznie spuchnięte nogi i ręce :)