Hej. Ja też tak miałam, zupełnie nic nie przechodziło mi przez gardło. Apetytu wogóle nic a nic, poźniej do tego wszystkieg dołączyły się  mdłości, nawet wodę potrafiłam zwrócic....zreszta sama myśl o jedzeniu przyprawiała mnie o mdłości. Przeszło koło 4 miesiąca i apetyt wrócił. I to jak hoho. Na poczatku ciąży schudłam 2 kg. Będzie lepiej. Pozdrawiam

Ja również tak miałam,ok.3-4 miesiąca wstręt do jedzenia przeszedł ale tak naprawdę całą ciążę jadłam i jem bo trzeba a nie bo mam ochotę.

Mnie to ominęło ale moja kuzynka jest w 11 tygodniu i nic tez jeść nie może ani pić...tak że to raczej normalne...napewno niedługo będzie lepiej :) trzymam kciuki..Pozdrawiam :)

Hej to calkiem normalne na poczatku.I wcale nie musisz w siebie wmuszacv jedzenia, pozniej nadrobisz :)

Tez tak mialam. I na poczatku mialam jeszcze mdlosci razem z wymiotami. Takze chudlam.

ja tez nie moglam nic jesc bo co zjadlam to od razu bylam to zwrocic i tak mialam do 20 tygodnia, najgorzej bylo z miesem nie moglam wogole na niego patrzec jak gotowalam moim facetom obiad z miesa to byla dla mnie masakra, ja jadlam tylko owoce  i warzywa no i pilam wode z cytryna to mnie trzymalo, jedna zaleta tego to to ze jestem w 31 tygodniu i przytylam dopiero 3 kg.

Hej, ja też miałąm jadłowstręt do końca pierwszego trymestru, przez co bardzo schudłam i wyglądałam naprawdę nieźle xD później jak się pojawił apetyt to myślałąm że mnie rozsadzi, to był okres kiedy mój brzuszek był w fazie największego przyrostu (czyli przed samym naszym weselem hihihi) Tak mnie wybauszyło że masakra!

Na początku się też martwiłam czy nie zaszkodzi dzidzi ten brak apetytu, ale lekarz powieział mi że to nie ma aż takiego dużego znaczenia w pierwszym trymestrze, i jak bede brała kwas foliowy to będzie wszystko si :) I tak jest. dlatego nie przejmuj się. Pozdro

PEWNIE ze to normalnie ja nic nie umialam jesc do 3 miesiaca.Wszystko bylo "fuj".Ale to minie...Pozdrawiam

Ja miałam jadłowstręt gdzies do 20tc;) Nie przejmuj się,przejdzie...potem bedziesz jadła za dwoje:)

Jestem teraz w 23tc i od niedawna zaczęłam jeśc w miarę normalnie. Początki miałam koszmarne jeżeli chodzi o jedzenie!!! Nie było rzeczy, na którą miałabym ochotę i którą jadłabym ze smakiem!!! Czułam głód ale jak pomyślałam o jedzeniu, to wolałam nie jeść!! To było okropne i nie wierzyłam, że kiedyś się skończy. Teraz jest już dużo lepiej, jem normalnie, ale nie w takich ilościach jak przed ciążą, dużo mniej...Ale dzidziuś rozwija się prawidłowo. Także głowa do góry!