« Powrót Następne pytanie »

2012-09-19 19:45

|

Pozostałe

Kot vs. dziecko

Mam kotka.. 6 tygodni obecnie.
Generalnie nastawialismy sie na sprzedaz jego, jednak posiadajac go od 2giego tygodnia zycia , bardzo ciezko sie z nim rozstac:(
Narazie pozostawiamy decyzje rozwinieciu sie mojej alergii. Obecnie jej nie ma.. ale ultimatum jest , ze jesli do 10tego tygodnia zycia kotka sie nie pojawi-zatrzymujemy.


Zastanawiam sie jednak.. jak to jest z kotami i dziecmi? Czy jest ryzyko zadrapania dziecka przez kota? Czy koty w ogole dziecmi sie interesuja, czy wola raczej od nich stronic? (Dodam ze pierwszy raz mam kotka, wiec dopiero co poznaje jego fascynujacy swiat..Niesamowite jak inny jest od psa.. )

Do tych pan co maja podobna sytuacje-czy jakos szczegolnie odizolowywalyscie koty od dzieci? Byly w tych relacjach jakies specyficzne problemy ? Nie boicie sie tego co ponoc mowia o kotach 'zabijajacych dzieci' poprzez odgryzanie krtani?

Odpowiedzi

mój kot póki co boi się małej. Dopóki przez większość czasu tylko leżała w łóżeczku to on leżał obok na ziemi i tyle. Odkąd zaczęła śmigać po podłodze każda próba nawiązania bliższego kontaktu kończy się ucieczką:) tak więc raczej trzyma się z daleka - zobaczymy jak będzie później.
O kotach odgryzających krtań nie słyszałam akurat, ale i tak nie zostawię małej razem z kotem bez opieki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88

tez mam malutkiego kotka , ktory nie jest moim pierwszym kocieciem. Z tego co zaobserwowalam to koty nie interesuja sie malymi ludzikami , co nie zmienia faktu , ze juz od tygodnia odzwyczjam kota spania razem z Nami gdzie Malutka tez ma lozeczko....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godzia

Ja mam kota od ośmiu miesięcy.Generalnie jeśli chodzi o problemy z kotem,to pojawił się taki,że kot chce spać razem z dzieckiem;( Mam w salonie łóżeczko turystyczne w którym mały śpi w dzień z racji tego,że mieszkam w domu,który ma 3 kondygnacje i nie zostawię przecież śpiącego dziecka piętro wyżej.No i muszę cały czas pilnować sierściucha,bo jej się na czułości zbiera.

Już kiedyś wynikła wojna na temat kotów:-) zajrzyj trochę wstecz w pytaniach. Ja jestem jak najbardziej za wychowaniem dzieci przy zwierzętach. Przede wszystkim takie dzieci rzadziej chorują na alergię. Żeby w miarę bezboleśnie kot przyjął dziecko w domu na kilka dni przed powrotem ze szpitala niech ktoś z Twoich bliskich przyniesie pieluchę tetrową aby kot oswoił się z zapachem maleństwa. Moje koty mają jeszcze legowisko pod łóżeczkiem małej i nie pchają się do środka. Przynajmniej rzadko to robią i sam mój wzrok wystarcza żeby wylazły jak się za mocno rozpędzą:-) decyzja oczywiście należy do Ciebie:-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

ja niestety jestem na nie jesli chodzi o koty i niemowlaki . Mielismy w domu kota , bratowa urodzila Eryka i sie zaczęlo :/ kot wlazil do łozeczka i wozka i rozkladal sie w najlepsze , takze jak maly był w lozeczku :/ niby go nie drapal ale lubil spac na dziecku :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

ja mam 3 koty w domu. Moja dzidzia się jeszcze nie pojawiła, ale gdy przychodzą znajomi z małymi dziećmi i niemowlakami koty się boją. Mam nadzieję, że na mojego synka zareagują co najwyżej obojętnością :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Też się niepokoję o to jak moja kotka zareaguję na nowego członka rodziny. ;) Jak na razie zauważyłam, że przed moim ciotecznym siostrzeńcem lat dwa po prostu ucieka za kanapę. :P Najbardziej się boje o to, że kot jest przyzwyczajony do spania ze mną w pokoju, no i wszystkie swoje "gadżety" też ma u mnie. Będę musiała coś wymyślić, bo bałabym się w nocy zasnąć z myślą, że Oza nawet niechcący może coś zrobić dziecku. ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sensual

nie wierze ze ktos wogole pyta o to co padło w ostatnim zdaniu. Nie wierze poprostu.... haha. Ja jak sie urodzilam to bylo w domu kilka - kilkanascie kotow i naprawde bylo wszystko wporzadku. Nigdy zaden nie leżał mi na glowie a ja nie mam zadnej alergii. Kot ma pazurki wiec jak taki dzieciak go przydusi czy pociagnie no to moze udrapac, ale sam z siebie z dziecka drapaczki nie zrobi. Przeciez to czy stronia od dzieci zalezy od charakteru. moj 1 kot na balkonie jak uslyszy z dolu dziecko to ucieka do domu i sie chowa, a drugi wisi z balkonu zeby sie z nim pobawic. Nie da sie izolowac kota od dzieci..ja nie moge kotow odizolowac od kwiatow i innych rzeczy - uwierz mi ze nie dopilnujesz..kot musi oswoic sie z dzieckiem..i na pewno nie ebdzie go dusił na siłe itp bajki :) moze tylko spac muw nogach w łózku, a jesli jest bez wysterylizowania to moze nasikac na sterte jego ubranek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

mamy kotke od 7 lat a synus ma 2 latka wkrotce urodzi sie kolejne malenstwo i nawet przez mysl mi nie przeszlo by pozbywac sie siersciucha :) Obawy byly na poczatku jaka bedzie reakcja ale kotka przyjela malego bardzo pozytywnie ,pierwszy tydzien byla bardzo ciekawa ,podchodzila i wachala malego ale zaraz uciekala.Pozniej juz wogole nie zwracala na niego uwagi wrecz starala sie trzymac z dala od niego. A teraz jak maly ma 2 latka to goni za nia i ja tuli a ona sie mu poddaje i krzywdy mu nie zrobi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniqua

U nas tak się fajnie stało,że kiedy dowiedzialam się o ciąży to moja kotka juz prawie się kocila :) mielismy 4 fajne dziewczynki i aby Matka nie czuła się osamotniona oraz odepchnieta na boczny tor to jedną dziewczynkę zostawilismy :) i teraz mamy kotki,które wspaniale razem spędzają czas a my jestesmy od tulenia,głaskania i karmienia. Juz teraz wyprowadzilismy je z naszej sypialni i o dziwo śpią w salonie bez wielkich oporów. Wolalam przyzwyczajac je przez ostatnie 3 miesiace ciąży by nie były bardzo zazdrosne :)