kazali całkowicie odstawic od piersi i przejść na bebilon pepti

u nas jest nutramigen i po tygodniu już ma ładną buzkę, hmm ciekawe czy to skaza białkowa rzeczywiscie była....

Owszem chrostki ustąpiły na jakiś czas ale nie całkowicie, a od kilku dni zauważam że chyba jest ich znów więcej i obszar ten się powiększa. A nic nie zmienialam z chemi itp w tyg idę znów do lekarza zobaczymy co teraz powie

No własnie u nas też się znów pojawiły może nie tyle co wczesniej ale są.A już się tak cieszylam ze znikły...Najwiecej to ma na czole. Jak się spojrzy pod swiatło to całe czoło takich malusienkich krostkach jak łepki od szpilki. Może to jest jakis rodzaj tradziku i samo minie. A brałaś hormony jak byłas w ciązy? Ja brałam duphaston może to od tego.

Nie brałam nic przez całą ciąże. Ale byłam ostatnio z małą u lekarza raz jeszcze, bo te krostki nie dawały mi spokoju i powiedziała mi: " że to jest dziecko ze skazą białkową i już nie będzie miała pięknej gładkiej skóry i że te krostki mogą występować cały czas. Mogę zacząć denerowować się jedynie wtedy gdy zacznie się to rozprzestrzeniać na inne cześci ciała inaczej jest to normalne. No i stosować jedynie kosmetyki specjalistyczne, mi osobicie poleciła atoperal.

Aha. W sumie u takiego dziecka to trudno stwierdzić co to jest, trezba poczekać. Ja byłam u takiej fajnej Pani dermatolog i ona sama nie potrafiła jednoznacznie stwierdzic co to jest na tym etapie, gdyż to jest za małe dziecko. Tylko mleko mi kazała zmienić bo u nas jeszcze były dodatkowe objawy tzn. dziwny katar, który długo nie przechodził po lekach przeciwwirusowych, ciemieniuszka w brwiach i koło noska, wymioty bardzo duże ulewanie (praktycznie co 12 godzin zwraca tak srednio),kolka, sucha skóra za uchem i na uszach, policzki szorstkie. Teraz odkąd stosuje kremy to w dotyku policzki są gładkie, tylko tak jak już ci pisałam pod swiatlo widac gdzieniegdzie te krostki. Ciemieniuszka i katar tez ustąpiły (czasami tylko słychac jeszcze chlupanie w nosku). Powiem ci że co lekarz to bedzie inaczej mówił, wiec mnie się wydaje ze trzeba czekac na rozwój sytuacji, bo to może samo minąć. A w jakim płynie kąpiesz tak w ogole?

Dokładnie trzeba czekać tylko zdenerwuje sie bardzo jak za jakiś czas okaże się, że wcale jej nie musiałam odstawiać. Na początku kąpałam ją w płynie Hippa bądź w samej tabletce Kalia (tak polecała położna) no a teraz w emulsji do kąpieli atoperal

Ta lekarka u której byłas to jakas nienormalna jest, ze ci powiedziala ze dziecko bedzie miec juz taka skore. ja byłam u dermatolog i powiedziala ze jesli to jest skaza to krostki znikna tylko potrzeba na to czasu. Z reszta sama znam dzieci ktore powyrastaly ze skazy. Ja kąpie teraz w takim plynie z rossmana. wczesniej kapałam w emolium,ale wydawalo mi sie ze jej to zatyka pory. A kremikiem atoperal tez smarujesz buzie? ja smaruje kremem la roche toleriane ultra i jest super po tym. W dotyku jest gładziutka. A u twojej córci minęla ta szorstkosc policzkow?

Ogólnie jej chyba nie chodziło, że na stałe ale przez jakiś czas będzie to normą .. A co do szorstkości to występuje po bokach jak pojawia się to zaczerwienie, ale na samych policzkach jest już ładnie.

Jak coś to będziemy w kontakcie. Będę tu zaglądać. Jakby się coś zmieniło u was to pisz, ja tez bede informowac o postępach :). Może wspolnymi siłami jakoś z tego wybrniemy ;)