Moja jadła bobovite, ale odkąd zaczęłam jej gotować sama, nie lubi żadnych.

Sama gotuję. Kilka razy chciałam dać z Hipp'a i bobovity, ale nie zjadł praktycznie nic. Według mnie to jest paskudne w smaku.
MOJA ZUPA JARZYNOWA > zupa ze słoiczka.

Tylko Gerber. Bobovita od biedy, a Hipp to najgorsze, co może być. Synek tylko poczuł zapach obiadku z Hippa i był taki wrzask, że nie mogłam go uspokoić. Jak mu sama ugotowałam to nie chcial jeść. Musiałam wymieszać z gerberem.

W supermarketach masz zapakowane warzywa i owoce z upraw bio. Można ugotować, zmiksować i będzie pyszne. Ostatnio oglądałam agrobiznes i z biogospodarstw często trafiają produkty na rynek konwencjonalny.

moja je z bobovity i jej smakuja a moje nie :(

gdy kupowałam mu słoiki to akceptował wszystkie jednak zauważyłam że z hippa najbardziej mu przypadły do gustu

moja najbardziej lubi Gerbera, a w szczególności wszystko co z pomidorami