Co tu dużo komentować...Z takim kościołem nie chcemy mieć nic wspólnego i tyle ;)

Tak, chodzimy do kościoła. Uczymy ją w domu po naszemu -przystępnym językiem. W przedszkolu jest fajna siostra , która robi to w formie zabawy. ZobacZymy jak będzie w szkole, bo widziałam podręcznik. ....

Dorka nie chodzi na religie w przedszkolu. Jestem innego wyznania. Sama kiedy byłam w szkole nie chodziłam, ale w liceum tak lubiłam księdza i rozmowy ciekawe były, że byłam najaktywniejsza z klasy ;) narazie córką nie chodzi, mamy swoje zajęcia, i sama jej czytać Biblię dla dzieci w domu nie chce żeby miała metlik.

Będzie chodzić, mam w "dupie" to jaki jest kościół i jak różni są księża .

Maja zajecia teraz w przedszkolu ale nie bedzie chodzic

U mnie religii jako takiej nie ma wcale bo jest mnóstwo dzieci z rożnymi wyznaniami. Mamy kulturoznawstwo prowadzone przez jakiegoś tam nauczyciela

Zdecydowanie nie.
Wiem, że z tego powodu będą odtrącani przez rówieśników, ale już nasza w tym głowa, żeby sobie z tym poradzić.
Syn koleżanki (9 lat) uczony jest na religii, że kobiety poddające się aborcji maja wyrywane dzieci z brzuchów a seks jest wyłącznie dla prokreacji.
Dziękuję za taką religię... Wartości z domu wyniosą.

Jak tylko beda miec to bedzie chodzil.

W Anglii to samo , a nawet jakbym mieszkała w PL to też bym nie posłała . Poco straszyć małe dzieci grzechami , diabłem i robic im sieczkę z mózgu ...
Chyba że dobra zmiana zmieniła też podstawy biologii ....

w przedszkolu mają mieć religie i go zapisałam. w szkole też planuje go potem puścic, ale jak tylko usłysze np od niego że ucza dzieci jakiś bzdur lub coś mi się nie spodoba, to go wypiszę. sama nie chodziłam na religie chyba od 2 czy 3 klasy, bo miałam niemiłą sytuację i mama mnie wypisała. była lekcja o rodzinie i siostra pytała dzieci kogo mają w rodzinie i ja wymieniłam zgodnie z prawdą: mama, bracia i siostra. ona zapytała: a tata? odpowiedziałam, że nie mam taty, a ona do mnie, że w takim razie to nie jest rodzina. ponoć wybiegłam z klasy z płaczem. potem siostra chodziła za moją mamą kilka miesięcy, ale już więcej nie wróciłam na religie..