Przy pierwszej corce bardzo mialam taka hustawke co sama buja melodyjki itp i uwielbiala w niej spac i lezec dlatego drugiej corce tez kupilam i musialam sprzedac jak skonczyla 6 miesiecy bo nie chciala w niej lezec jedyne miejsce gdzie lezy to wielka mata na podlodze ;-) wiec to juz zalezy od dziecka

Pierwszy synek był bardzo spokojnym niemowlakiem i potrafił godzinami siedzieć w bujaczku. Drugi jest dużo bardziej wymagający, nie wytrzymuje tam aż tak długo ale i tak ratuje mi tyłek bo leżeć nie chce wogole, a tam w miarę mu się podoba, więc zawsze mogę coś ogarnąć:) ogólnie polecam bardzo :)

u nas sie nie sprawdzil, moze gdybym kupila od urodzenia ale kupilam chyba po 2-3 miesiacach i nie chcial siedziec, kilka razy doslownie to nie warto bylo kasy wywalac tyle.

Mi się sprawdza do dziś córcia ma 3 lata, a niedługo leżaczek przejmie braciszek.

Mi się sprawdza do dziś córcia ma 3 lata, a niedługo leżaczek przejmie braciszek.

Przy synku też mi się bardzo sprawdził, mały leżał sobie jak coś w kuchni potrzebowałam zrobić albo cokolwiek, miałam go na oku. Dopóki się nie przekręcił na nim to go używałam, także polecam. Teraz też zamierzam kupić jakikolwiek leżaczek bujaczek.

Dla mnie super zaczęłam stosować jakość po pierwszym miesiącu życia do 7 mies bo później mimo pasów zaczął z niego wychodzić . Ja sobie chwale miałam Fischer price dżunglę choć wibracji nie używaliśmy za dużo bo jakoś nie lubił

Tak, używamy cały czas. Najpierw starszy synek, teraz młodszy

Warto, u nas swego czasu był to jedyny sposób bym mogła w spokoju zrobić siku ;D

U nas bardzo sie przydal.