w samolocie dziecko musi byc na kolanach rodzica,nie siedzi samo,nie nalezy mu sie fotel bo nie placi za bilet :/bagaz tez mu sie nie nalezy :/
troche sie nalatalam i widzialam dosc duzo dzieci,czesto spia,zmeczone cisnieniem,zazwyczaj rodzice biora ulubione zabawki,spaceruja po pokladzie(jak jest mozliwosc) czasami niesety sie zdaza ze dziecko potrafo przeplakac cala droge :( ja sama bede leciec z synkiem do Uk jak maly bedzie mial 11 mies,jakos przezyjemy ale trzeba sie dobrze przygotowac

Leciałam z siostra i jej 10 miesięczną córeczką. Małą musiała być u siostry na kolanach. Trochę popłakała, trochę pospała. Starałyśmy się ją ciągle zabawiać.. Nie było aż tak tragicznie. Ale ponoć jak same wracały było gorzej..

wez ulubione napoje , przekaski dla malucha ( taka drobna rada ) nic tak nie absorbuje malucha jak slodycze :)
A dziecko do 2 roku zycia siedzi na twoich kolanach , bagaz nie przysluguje maluchowi ale mozesz miec wozek .

Tak jak dziewczyny piszą mały będzie przypięty na twoich kolanach,co do picia można tylko 100ml przenieść przez kontrolę celną resztę możesz dokupić na bezcłówce.Przysługuje ci bagaż podręczny więc do niego napchaj ulubione łakocie,maskotki,zabawki,pieluchy i chusteczki.Co do wózka powiedz,że chcesz na płytę lotniskową go zabrać,przy wsiadaniu zostawiasz go a personel go pakuje,jak wylądujesz wózek powinien znajdować się taśmie razem z bagażem-wózki idą jako pierwsze.

nieprawda te 100ml dotyczy tylko kosmetykow dla osoby doroslej , dla dziecka mozesz miec wode , mleko , soki itd w dowolnej ilosci , byle by tylko w twoim bagazu podrecznym .

jak maly mial 6 miesiecy to spal, cala podroz mialam go na rekach zapietego w dodatkowy pas. Jak mial 14 miesiecy to cala podroz skakal i usmiechal sie do ludzi i rowniez zapeity w ten sam pas ;) Podroz zniosl calkiem niezle. Przy starcie i ladowaniu podawalam mu mleko/soczek zeby mu uszek nie zatykalo

Oj nie zgodzę się z tobą 14.07.młoda miała w butelce soczek i napoczęty-zwykły kubuś na Pyrzowicach kazali mi to zostawić!!!!to samo miałam w Grecji w butelce ok nawet była cała ale wszystkie inne a miałam dwa soczki dla młodej kazali wyrzucić do kosza,pomijając fakt,że z butelki musiałam kosztować czy czasem trutki nie przewożę.Z mlekiem nie wiem jak jest bo miałam tylko karton bebica ale on był w zwykłym bagażu.Leciałam liniami Enter.

latalam juz pare i nigdy nie mialam z tym problemu , musialam tylko sprobować czy przypadkiem to nie trucizna . A soczki musa byc takie dla niemowląt zeby sie nie czepiali albo juz w butelce ja bralam zawsze z 4 butle jedne z woda na mleko inne z sokiem i nie mialam zadnych problemow .

Jeszcze dodam jak jest z bagażem zwykłym niby przysługuje 20kg na osobę,mieliśmy z mężem w jeden walizce 32 z groszami i niestety kazali nam rozpakować walizkę i przełożyć do dzieci walizek nie może jedna walizka przekroczyć 30kg!!!!!także lepiej jechać z dwoma walizami:)taką scenę miałam jak wracaliśmy już z Grecji(dodam tylko jak się cieszyłam,że całą bieliznę brudną miałam spakowaną w reklamówce:))bo wieci otwieranie walizy przy tłumach nie jest takie fajne jak się gapią co tam masz.

mozna miec i mleko dla dzieciaka tylko kaza otworzyc i sprobowac:)
ogolnie kazdy maluch reaguje inaczej , jedne spia inne placza cala droge warto wiec wziac zabawki, kredki, bajeczki i inne takie:) nam pomagalo, czasem :)