« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162
dona162

2014-12-11 20:14

|

Edukacja i wychowanie

Lubicie jak Wasze dzieci pomagają Wam w czynnościach domowych?

J.w.
Ma na myśli takie maluchy, które dopiero się uczą pewnych zachowań i czynności:) Np. pomaganie w kuchni: pozwalacie żeby maluch coś zamieszał, posmarował, rozwałkował (np. ciasto na pierniki;P), pokroił (miękkie produkty plastikowym nożykiem, np. banana) etc. albo pomaganie przy sprzątaniu: wycieranie kurzu, zamiatanie, rozwieszanie prania, składanie ciuchów, może odkurzanie itp. Często w ten sposób spędzacie z dziećmi czas i czy pozwalacie im np. właśnie w kuchni "nabrudzić", czy raczej pilnujecie żeby wszystko było "czysto" robione?


100.00%
TAK
0.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

a moja jest jeszcze malunia, aleee uwielbia mi pomagać :) wkłada pranie do pralki, naciska ''start'', razem odkurzamy, ścieramy kurze i gotujemy :) chociaż to ostatnie to robię ja, a mała miesza niby zupę w swoim garnuszku :) 

i strasznie walczy o to, że sama chce wynosić pieluchy do kosza i swoje miseczki po jedzeniu do zlewu ;) absolutna koniecznośc inaczej jest wrzask i pisk :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Lubie chociaz nie wsyzstkie czynności:P Dzisiaj zwijałam dywany żeby oddać do prania to jak zobaczył że przestawiam fotele to myślał ze odkurzanie sie szykuje i przyniósł wszystkie końcówki i rury :D

Przeważnie w kuchni wrzuca pokrojone rzeczy do miseczki a tak to ściera kurze bardzo intensywnie i próbuje myć podłoge :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Jak się śpieszę to nie zawsze jest mi to na ręke, ale pozwalam mu często. Syn ma dwa lata i dzieki temu ze szybko chciał "pomagać" umie nakryć do stołu, posmarować sobie chleb(oczywiscie nie rowno ale po swojemu), nałożyć składniki, zrobic kluseczki, ubić kotleciki(też po swojemu) i wiele innych rzeczy, staram się żeby nie była to zbyt brudna "zabawa" w pomaganie (zeby zachował przy tym jakaś czystość) ale też pozwalam mu sie wybrudzić np mąką czy sypkimi produktami. Przy sprzataniu wyciera kurze i układa swoje rzeczy, sciaga z połek, czasami coś pozamiata czy poodkurza(po swojemu bo i tak zawsze muszę zrobic dokładniej, ale staram sie poprawiać jak nie widzi), rozsciela łożko, składa łóżko,segregacja śmieci. Pozbiera jedne zabawki jak chce się bawić drugimi.Nie odsuwam go o takich rzeczy tym bardziej że sam chce to robic więc dlaczego nie połaczyć przyjemnego z pozytecznym. Daje mu takie rzeczy żeby mogł sobie z nimi poradzić i zachęcam żeby na drugi raz chciał to robić. Raczej mam pomocnego synka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

U nas wynoszenie rzeczy do zlewu i wczesniej pieluszek po sobie to też było od poczatku na samodzielnie, a jak wyniosłam to musiałam spowrotem o był płacz. Także chyba coś w tym jest że dzieci strasznie to lubią. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marika4you

Wiadomo samemu zrobiło by się to sto razy szybciej ale dzieciakom sprawia to dużo frajdy i czuja się wtedy takie dorosłe więc i ja pozawalam. Poza tym ucza się pewnych nawyków, nabywaja pewnych umiejętności wiec to troche nauka przez zabawę.

Twój komentarz