« Powrót Następne pytanie »

2012-02-25 11:35

|

Poród i Połóg

Lutóweczki odezwijcie się...czy już wszystkie urodziły?

Czy to już tylko ja zostałam...???
Byłam na badaniu wczoraj w szpitalu i szyjka już jest przygotowana do porodu, a mały nie chce się obniżyć-główka jest za wysoko-tak mi powiedzieli i że nie mogę długo czekać..jak nie urodzę do wtorku, to mam się stawić o 2.00 na wywołanie. Tak czy siak wiem już, że najpózniej 29.02 zobaczę swojego synka:) tylko martwię się, żeby wszystko poszło dobrze..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goya85

nie jesteś sama ja tez czekam. do niedzieli jak nie urodze to idę do szpitala. u mnie szyjka trochę skrócona i miękka, mała lezy główką w dół i jest na styku kanału rodnego ale niżej nie chce zejść , pewnie też będę miała wywoływany poród. jestem już strasznie zmęczona i bardzo zdołowana ,wszystkie już urodziły tylko ja jakos nie mogę ,załamka totalna ;(

ja też już mam dość...ale jak widzisz nie jesteś sama,jesteśmy już dwie..wychodzi na to,że cała reszta już urodziła?
pozdrawiam, jak się coś ruszy u Ciebie, to daj znać..w końcu i my musimy urodzić!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

Halooo jeszcze ja jestem:) we wtorek rano mam się zgłosić na wywołanie porodu,termin miałam na 20 lutego,poza skurczami na KTG,czopem,który odpadał 2 tygodnie i rozwarciem ,które mam od 12lutego też nic się nie dzieje,po każdym KTG słyszałam-zapis prawidłowy,proszę jechać do domu- a mnie aż krew ze złości zalewała,że muszę wracać....nie mam już siły czekać....ledwo się toczę,nie śpię i myślę,bo 8 lat temu miałam identyczną sytuację-syn urodził się po terminie,poród musieli wywoływać,męczyłam się 21godz i musieli zakładać kleszcze....ale co zrobić,małej widocznie nie śpieszy się ani trochę:)...pozdrawiam!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nitka94

nie tylko ty zostałas ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goya85

no to jestem bardzo ciekawa która z nas urodzi pierwsza haha . dziewczynki powodzenia i mam nadzieję że poród będzie lekki dla nas :)) i w następnych wpisach będziemy się chwaliły naszymi pociechami :)

haha a mi zaczął odchodzić czop śluzowy :))) i skurcze mam delikatne :))) ważne, że 'coś się rusza'..
jak któraś urodzi, to prosze się chwalić jak najszybciej ;))
powodzenia dziewczyny!
ja też mam cichą nadzieję, że pójdzie nam w miarę 'szybko i łatwo'..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goya85

noto zazdroszczę bo mnie nic nie chce odchodzić , skurcze mam ale po za tym niccccc. !! jutro szpital niech robią ze mną co chcą :P

no i nadal tu jestem..a skoro jestem to znaczy że wszystko ucichło i znowu nic...i nie urodziłam...
tak bardzo boję się tego wywoływania we wtorek...
@goya, jak coś to powodzenia jutro w tym szpitalu-oby poszło łatwo i w miarę bezboleśnie :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

Ja też we wtorek wywołanie:( strach się bać.....ja np czuje się z tym jakoś dziwnie,jakby gorsza,wybrakowana,że kolejny raz nie mogę sama urodzić,tylko muszą mi pomóc...nie macie tak?

Nie, @tinusia nie nakręcaj się, bo przecież nie Twoja wina, że dzidzi tak dobrze u Ciebie i nie pcha się na świat :)
ja w ten sposób staram się myśleć, że małemu jest u mnie dobrze i nie chce wychodzić :)
a prawdę mówiąc boję się jak cholera wywoływania i wogóle porodu..zgrywam tylko twardą na codzień ;)