Strasznie mi przykro... Dbaj o siebie.

1. Mnie nie bolalo, mialam w ogolnym znieczuleniu.

2. Ja mialam pod narkoza.

3. Nie jestem w stanie tego okreslic, poniewaz bylam pod narkoza. Takze nie wiem, ile czasu mienelo. Ale przypuszczam, ze ok. 30 min. choc moge sie mylic.

4. Ja poszlam do szpitala w piatek rano, piatek w poludnie - lyzeczkowanie, sobota rano do domu.

5. To co zazwyczaj, gdy idzie sie do szpitala.

6. Ja mialam karte ubezpieczeniowa, ksiazeczke ciazy i to wszystko.

7. W dniu zabiegu lezalam do konca dnia pod kroplowka i dostawalam w ten sposob leki przeciwbolowe, takze nie czulam bolu. Na drugi dzien, jak wychodzilam - zero bolu.

8. Ja krwawilam jakies 3-5 dni, dokladnie nie pamietam. W piatek zabieg, w srode wizyta u gin. i juz nie krwawilam - tyle pamietam.

9. Dopoki sie krwawi.

10. Lekarze roznie radza. Jedni, ze min. 3, najlepiej zas 6 m-cy. Inni, ze wystarczy odczekac 1. lub 2. miesiaczke i do dziela. Ogolnie, ile kobiet tyle prawd. Wazne, aby fizycznie dojsc do siebie, co z kolei powinien potwierdzic gin. Reszta to psychika a ta roznie sobie z tym radzi. Niektore kobiety nie sa w stanie czekac pol roku i nastepna ciaza jest dla nich lekiem na bol spowodowany strata. Inne potrzebuja czasu i lek jest zbyt duzy, aby szybko probowac. Ja probowalam po 4. m-cach, po 5-cach mialam w reku pozytywny test.

11. Nie, nie wystapily zadne komplikacje.


Poronilam w 18. tc.