Dla świętego spokoju idź do lekarza i zrób sobie morfologie. Będziesz miała świety spokój i nie będziesz się zadręczać :)

podobnie jak poprzedniczki idź lepiej do lekarza i na badanie krwi itd. może po prostu synuś wszystko z Ciebie ściąga (ewentualnie dieta bardziej urozmaicona i bogata w różne witaminy itd.) bądź coś innego...

Kurde tez mam ten problem. Podejrzewam anemię. Cala ciążę miałam. Na badania ide od kilku tyg i wybrać się nie mogę. Tez jem wszystko 5 lub 6 posilkow dziennie. Mam 173 cm wzrostu,przed ciążą waga 59-60.do porodu 74. A teraz 6 i pół miesiąca od porodu i waga 53. Tez mam kompleks.. ludzie mi dokuczają. Od kosciotrupow i chudzielcow ublizaja.

mialam to samo zawsze wazyłam 56 a tearaz po dwoch ciazach 51 i to tylko dlatego ze staram sie utrzymac ta wage bo mialam wczesniej 49. Karmie nadal w nocy ale waga mi sie utrzymuje na tym samym pozomie za nic nie moge przytyc ;/

Ja jak karmiłam piersia to tez zleciał mi brzuch bardzo bardzo szybko. Nie wazyłam się bo nie miałam takiej potrzeby. Widziałam i czułam po sobie że duzo lece w dół. Karmiłam piersią 3 miesiące i bardzo się cieszyłam że mam płaski brzuch, kiedy przestałam karmić wszystko wrociło mi do normy. Odzywaiałam się normalnie. sniadanie obiad kolacja do 18. Nie należe do szczupłych osob ale tez nie jestem otyła i zawsze miałam brzuszek. Zauważyłam też że po karmieniu zeszczuplały mi posladki. Miałam odstajacy kuperek :) Ale teraz już wygladam jak wczesniej, wszystko wrociło do siebie. Poza pupą ;) bo jest szczuplejsza

Mi też ostro leciała waga w dół, ale w końcu się ustabilizowała i teraz ani drgnie. Badania robiłam morfologia w normie mimo, że w ciąży miałam własnie anemię. Staraj się jeść częściej małymi porcjami. Ja w sumie ogarniam trzy posiłki dziennie ewentualnie jakaś przekąska na zachciankę:)

Ech, ja mam dokładnie odwrotnie. Odkąd karmię waga tylko rośnie... :/