« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
m1993
m1993

2016-02-09 15:15

|

edyt. 2016-02-09 15:16

|

Bezpłodność

Macie partnera - męża który pracuje za granicą?

Jak dajecie radę bez męża , jak było na samym początku?


42.86%
TAK
57.14%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Oboje mieszkamy , przeprowadziłam sie do Wojtka wiele lat temu ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lisia117

Mój mąż był za granica. wyjazd trafił sie akurat jak zaszłam w ciąże. Na poczatku było nawet ok jakoś dawałam radę ale im dłużej go nie bylo było coraz gorzej i na to się nic nie poradzi trzeba przetrwać. Czułam się strasznie samotnie, dobijało mnie to że nie widzi jak rozwija sie ciąża, jak rosnie mi brzuszek. Z tym nie można sobie poradzić trzeba przeczekac. i pocieszać się że niedługo wróci zająć się czym żeby nie myśleć. na poczatku płakałam kilka godzinym a jak ostatni raz wyjezdzał 2 dni. wrócił jak byłm w 8 miesiacu i teraz wiem ze juz nigdy nie wyjedzie sam bo teraz jest Amelka i nie zniosła bym ze nie widzi jak rosnie i zmienia sie z dnia na dzień.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

poczatki były trudne, a teraz to już przyzwyczajenie. Tak juz przywykliśmy do życia na odległość, że jak przyjezdza to ciężko sie nam dogadać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
W ogole sobie nie wyobrazam tego i w zyciu nie zgodzila bym sie na rozlake trwajaca dluzej niz tydzien ;-) Jesli wyjazdza granice to tylko razem.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10
W zyciu bym sie na takie cos nie zgodzila. Dla mnie to nie zwiazek. Malzenstwo powinno zyc razem, a nie ze maz jest gosciem w domu, tymbardziej jak sa dzieci.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Mój mąż jest średnio 4 dni w tygodniu za granicą. W swoim domu na kółkach. Źle bardzo znosiłam początek, i teraz zresztą też bardzo źle znoszę, zwlaszcza po dłuższych okresach kiedy jest w domu ( Przerwa okołobożonarodzeniowa) bo wiem jak bardzo się lubimy, i jak wiele siebie potrzebujemy, a nie wspominając o tym, że czuję się dużo bezpieczniej i znacznie odciążona. Teraz liczę, że dostanie tacierzyńskiego ze 2 tygodnie żeby dzieciaki nie ześwirowały tydzień najpierw beze mnie a potem ze mną po cc w domu. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

U nas jest tak że mąż dwa razy do roku wyjeżdza na ok.2 miesiące czyli ok.4 miesięcy go nie ma bo to praca sezonowa,początki były mega cięzkie teraz już się przyzwyczaiłam

Twój komentarz