Mamy zdarza sie ze cos podgrzeje synowi ale sporadycznie za to dla siebie wszystko robie w mikrofali bo syn jada inne rzeczy niz ja a dla samej siebie specjalnie mi sie nigdy nie chce nic robic wiec na szybko cos do niej wrzucam

Wodę na mleko najczęściej, no i czasem jakieś jedzenie szybko odgrzać ale to bardziej dla nas nie dla dzieci

 

Jeśli chodzi o posiłki to najbardziej mi chodzi o słoiczki przy rozszerzaniu diety.Wiadomo że lepiej żeby dziecko zjadło swieze niz podgrzewane:]

Podgrzewałam słoiczki dosyć często, kilka sekund dosłownie, żeby tylko nie były zimne

Mam ale stoi w szafie i uzywamy raz na pol roku do popcornu:) wczesniej grzalam wode na mleko chwile , a potem w czajniku

Jest zbędna i mysle ze bysmy z niej prawie nie korzystali( mielismy na urlopie w apartamencie to użylismy raz na tydzień)

Nie mamy, uważam że nie jest nam potrzebna.

Tak, nieraz mleko, obiadki w sloiczkach, parowki dla starszego.

Mam sporo sprzętów domowych, bo lubię gotwać (i piec) ale mikrofalówkę uważam za totalnie zbędną.

Posiadam lecz nie uzywam