pracowac poki mozesz:)
skoro lekarz nie widzi przeciw skazan to po co siedziec w domku:)??

Ja poszłam od pierwszej wizyty :) tak chciała, nie musiałam. Lekarz od razu dał, nawet nie zapytał gdzie pracuję. Stoisz, fabry etc. powinien Ci dać.

Masz stojącą prace, to męczące wiem po samej sobie, pracowałam w sklepie odzieżowym po 12h, jednak na zwolnienie poszłam szybko, to był góra 12 tydzień, dobrze mi się trafiło bo kilka dni później zlikwidowali firmę, w której pracowałam...
Ja na Twoim miejscu szczerze pogadałabym z lekarzem, powinien dac zwolnienie przy następnej wizycie

ja mieszkam w uk i u nas jest inne prawo i wiekszosc kobiet w ciazy niezaleznie od pracy pracuje do samego rozwiazania, badz pare tyg. wczesniej. Ja zaczelam urlop macierzynski w 39 tygodniu, ale juz od 36 mialam wolne bo wybralam zalegly urlop. Kobiecie w ciazy przysluguja pewne przywileje i w czasie pracy masz prawo usiasc i odpoczac jak sie zle poczujesz. Nikt za to nie ma prawa Cie zwolnic, bo to juz jest dyskryminacja.

zastanawiam się czy nie iśc prywatnie do lekarza po zwolnienie i nie prosić się swojego

Spotkałam się też z takim zachowaniem lekarza, że pierwsze zwolnienie dał na prtywatnej wizycie, kolejne juz wypisywał przy normalnej wizycie...dziwne metody

Ja poszlam po miesiacu czasu z tego wzgledu ze poprostu nie chcialo mi sie juz pracowac.Nawet nie musialam sie prosic bo lekarz sam mi to zaproponowal:)Zaznacze tylko ze chodze prywatnie bo na NFZ pewnie tak szybko bym nie dostala.