« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula571
paula571

2012-05-24 21:07

|

Pozostałe

Mam złe myśli bardzo złe nie potrafie sobie poradzić

http://40tygodni.pl/Category/015/2,41550,zdrada.html
Wczoraj pisałam wam ja go cholernie kocham a on mnie tak poniża ciągle myślę żeby sobie coś zrobić boże pomocy.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

podpisuje sie pod słowami ellie i amelci.. kropka w kropke.. przytuliłabym Cie teraz tak z calej siły i pomogła temu dupkowi skopać cztery litery.. wiem że dasz rade, bo przeciez dla Malutkiej.. nie zrobisz jej przeciez takiej krzywdy, nie chcesz tez chyba by do obcej baby powiedziała kiedyś mamo.. ona jest teraz malutka i bezbronna.. żyje dla Ciebie i dzieki Tobie.. Musisz zaopiekować się wami.. Jestem z Tobą, jakbyś chciałą pogadać to pisz na gg. wiem co czujesz bo przezyłam podobną historie.. :/ serce peka, ale życ trzeba dalej.. z czasem sie zagoi a moze spotka Cie cos o wiele lepszego i czeka to cos tam za zakretem:)

chcesz mu zostawić takie bezbronne małe dziecko? jak ono sobie poradzi? nie warto! przytul dziecko i myśl tylko o nim |(o dziecku!) i o sobie - ile Cie czeka pieknych chwil - kiedy powie "mamo", zacznie sie śmiać, chodzic, powie "kocham cie" - bedziesz przeszczesliwa i dumna że to Twoja zasługa
wiem, łatwo się mówi... ja jestem mężatką ale tez czasem mam go dość, nie raz myslałąm o wyprowadzeniu się a i czasem przeszło przez myśl to co Tobie, ale mam dzieci i nie zostawie ich chocby nie wiem co! bądź silna!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oliwier2012

Powiem Ci cos co powinno Cie pocieszyc. Ostatnio przyjaciółka opowiadała mi o swojej kuzynce.

Żyła z facetem przez 7 lat w zwiazku. Wszystko było miedzy nimi idealnie. Wziela na siebie dla niego samochód, wyznajmowała mieszkanie, wzieła na siebie kredyt bo ją poprosił, umeblowała całe mieszkanie, kupywała telewizor, laptopa wszystko, bo facet raz miał prace raz nie, nic stałego. Oddawała jego długi, ciagle od kogos pozyczał, ale zylo im sie dobrze. Dziewczyna zaczeła go naciskac na prace bo juz troche bylo jej ciezko z kasą. Po 7 latach zwiazku, facet przyszedł do domu i powiedział, ze od samego początku ją zdradzał, ze sypiał z jej przyjaciółką, z jej kolezankami. ze miał do niej szacunekt ylko dlatego ze "piepr.zył"inne kobiety. ze od prawie 3 miesiecy ma inna kobiete i jest jej pewien i teraz moze od niej odejsc. a ona mu to "OK" !!! KAZALA spakowac swoje rzeczy i wyjsc. mowi do niego zeby sie podzieli wszystkim na pol, splacili polowe kredytu i zeby oddal jej samochod. okazalo sie ze samochod rozwalil, kredytu nie bedzie splacal bo jest na nia, i on chce caly sprzet. potem probowal ja okrasc, ale naszczescie zmienila zamki.

a teraz powiem ci cos z wlasnego doswiadczenia. bylam 6mcy w zwiazku z padalcem ktory mnie upokarzal i ponizal. raz mnie uderzyl tylumaczac sie ze byl pijany, przepraszal pol nocy na kolanach. po 6miesiacach dojrzalam zeby od niego odejsc, tez go kochalam bo potrafil byc cudownym mezczyzna. pocierpisz, przeplaczesz swoje, bedzie Ci ciezko, ale masz dziecko. ono cie potrzebuje, nie mysl o tym gnoju, ciesz sie, ze teraz sie tak stalo, a nie jak bys miala 60 na karku i zero mozliwosci poznania kogokolwiek, dasz sobie rade, pokaz mu kogo stracil i za zadne skarby nie pozwol wrocic. raz zdradzil, zrobi to drugi. skoro wybiera jakas inna kobiete zamiast rodziny to jeszcze nie dojrzal zeby tracic na niego czas.