Nie wiem czy u każdej kobiety jednak ta zasada działa. U mnie totalne zaburzenia miesiączki, jej brak, lub krwawienia bez przerwy były przy zaburzeniach hormonów tarczycy i prolaktyny. Ostatnio przy mojej niedoczynności i braniu leków mam w miarę dobre wyniki i prolaktyna też w normie i rzeczywiście miesiączki wahają Się +-2, 3 dni, chociaż są różne. Bo nie raz mam 5 dni plamienie 2 dni krwawienie, a nieraz mam 5 dni plamienie i 7 dni krwawienie, a nie raz wogole tylko plamie. Więc nie dokonca normalnie przy niedoczynności. Ale terminy się zazwyczaj zgadzają. Kiedyś kiedy byłam zdrowa miała wszystko 100% idealnie i co miesiąc tak samo co do godziny i przebiegu...

Moja mama miała regularny okres a chorowala na raka jajnika także nie do końca ze zdrowiem bylo ok.

Wydaje mi się ze okres nie jest wyznacznikiem zdrowia . Ale wiadomo fachowcem nie jestem. Ale co ciekawe dla mnie ostanio było . Mam koleżankę jest weganką . I powiedziała mi że u weganek w pewnym po pewnym czasie zanika okres- z tego co zrozumiałam to z racji jedzenia tak się dzieje. A co więcej ona uważa że okres jest kobiecie niepotrzebny. Więc niewiem jak to jest z tym okresem. Mam koleżankę która w wieku 27 lat przeszła menopauze -miała raka .I tak się niestety zadziało.Wyzdrowiała ale okresu niema. Ale tu wiadomo choroba itd. Ale czy u zdrowej ,całkiem zdrowej kobiety okres powinien być regularny tego niewiem.

Nie uwazam to za wyznacznik zdrowia. Jedna dziewczyna bardzo dlugo starała sie o dziecko, mimo regularnych cykli przez kilka lat sie jej nie udawalo. Pewnego dnia dostala krwotoku. Dopiero wtedy przeszla badania niestety w krotkim czasie zmarla. Miala raka szyjki macicy.

Od zarania dziejów kobiety maja okres, który jest częścią cyklu a tutaj takie sensacje(mam na myśli twoją wege- koleżankę). Sama nie jem mięsa ale bierze mnie coś jak widzę coraz to nowsze mądrości wymyślane przez "wegan" i innych samozwańczych szamanów medycyny. Okres zanika wtedy gdy ciało jest fizycznie w złej kondycji np, przy anoreksji, czyli nic dobrego. A zanik okresu u twojej koleżanki po nowotworze może być skutkiem chemioterapii.

No właśnie zastanowiło i zdumiało mnie to co mówiła o okresie -w sensie moja koleżanka weganka . Ale co tam będę jej mądrować ,dorosła jest i wydaje się przekonana o tym o czym mówi ;)