mozesz tez indyka jest zaraz po króliku najmniej alergizujace...

Ja najpierw podałam cielęcinę. Potem kurę dziadkową. Teraz wszystko mi się pokończyło. Jakoś boję się podać sklepowego drobiu. U mnie w mieście było ostatnio kilka przypadków dużego stężenia hormonów u dzieci po podawaniu drobiu.

No właśnie, też się boję takiego mięska kupnego ze sklepu,a zwłaszcza drobiu :/

Ja zaczęłam od piersi z indyka-ze sklepu,a teraz daję też pierś z kurczaka i cielęcinkę,też ze sklepu,jeszcze nic mu nie jest.Drobiu jako tako nie daję,tylko piersi raczej bo chude są.Królika nie jadł jeszcze bo nie mogę nigdzie kupić!

Moja mama mówiła mi, że ja jadłam schab wieprzowy. Teraz już zamierzał go użyć dla Małego.

A tam....Hormony.....To skąd mam wziąść jak nie mam dostępu do swojskiego mięsa????Wcale nie dawać dziecku bo ze sklepu jest złe???Bez przesady...Kupuję po prostu ładne mięsko,chude i daję dziecku,jeszcze nie umarło od tych "hormonów"...

ja juz daje małemu praktycznie kazde mięsko(cielecina,pierś inczycza czy kurza,wołowine,królika).

choć zaczynałam od piersi z indyka lub kuraka.
aaa i mieso mam ze sklepu,a nie od dziadka,znajomego,rolnika itd

My dajemy tylko indyka lub królika :)

Wiem, że nie ma co przesadzać. Na starość i tak będziemy wszyscy świecić. Wolę dać wołowe czy wieprzowe a raz na jakiś czas drób, a nie głównie drób. Ja jeszcze 2 razy w tygodniu daję rybę.