Mój mały często się zachłyśnie a to woda a to mleczkiem (je dość łapczywie) i nic mu nie jest i zdaje mi się, że te jego zachłyśnięcie to więcej mnie nerwów i zdrowia kosztuje niż maego, bo wydaje się, niczym nie przejować

ale zdarzyło ci sie ze zaraz potem byl taki strasznie senny? ona teraz spi bez zarzutu a zawsze msuialam ja usypiac piersią po butli..

U nas Toffineczko jest to samo - Nikola mało kiedy podczas jedzenia sie NIE ZACHŁYSTUJE;), bo je bardzo łapczywie - spokojnie bez nerwów, jak odzyskała oddech to wszystko jest ok, po prostu byłą zmęczona;
)

zmęczyła sie, to wysiłek dla dziecka. Moja ma tak samo.

moja też tak czasem zrobi, szczególnie w nocy jak jest bardzo glodna, łapczywie je , zachłysnie się a jak już "załapie" to sie śmieje i spokojnie zasypia. tak to jest bardziej stres dla nas mamusiek niż dla maleństwa

dla nas i tak jej zachowanie jest dziwne:( tak bez oporu dala sie odłozyc do łózeczka? akurat dzis po zachlysnieciu? nie zasniemy dopoki sie nie obudzi na nastepne karmienie. a oddycha na pewno

Moja też czasem się zachłysnie. Miała niedawno jeszcze taki okres że przy każdym jedzeniu zdarzało jej się. Teraz jedynie jak przysypia przy butli. Przerzuce ją przez kolano, odkaszlnie, układam ją spowrotem i zaraz zasypia. I nic jej nie jest

ale jest takie cos jak zachłystowe zapalenie płuc i syn mojej kolezanki w 1 mscu zycia trafil do spzitala bo kilka dni wczesniej sie zachlysnal. kurde...picie z butelki jest takie niebezpieczne

tak, spanikowalismy, bo ona nam sie taka inna wydawala. obudzila sie, pozwolilismy jej poplakac w łóżeczku zeby sprawdzic jej odgłos płaczu i jest wszytsko ok. bedziemy ją obserwowac potem. sorry dziewczyny...zwykla panika.