« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goraleczka
goraleczka

2015-03-18 15:43

|

Pozostałe

Moje dziecko to fenomen niesikania

Tydzień cały od samego rana sadzałam córkę na nocnik po nocy, wierząc, że poranne siku szybko się złapie, żeby jej pokazać, zrobić brawo i ładnie zacząć nocnikowanie. Ale NIC! nawet pół godziny siedziala i nie zrobiła ani kropli...czekam jak będzie całkiem ciepło na dworze i w domu żeby ją w samych majtkach puścić, a póki co widać jakie marne efekty....Wasze dzieci tez były tak oporne? Czasem myślimy z mężem, że ona nie chce ubrudzić nocnika albo brzydzi się własnej kupy czy sików z naszej winy, bo zawsze w żartach mówiliśmy : chodź zmienimy pieluchę, ble, kupa, fuj, ohyda ,,,itp. Jak to teraz odkręcić???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

W taki sposob nie nauczysz bo dziecko raczej na rzadanie sikac Ci nie bedzie. Ale poczekasz(ale i tak po pierwszych sukcesach znów przyjdzie załamanie w nauce i posikiwanie) albo sie poświecisz, zrezygnujesz z pieluchy w ciagu dnia(na noc i na spacer bedziesz sakładać)nastawisz na pranie i się nauczy szybciej niż myslisz. Od tak na pewno jej szybko nie rpzyjdzie i trzeba dużo przerać rzeczy ale im szybciej zaczniesz szybciej bedziesz miała to za sobą. Latem może byc ładnie pieknie a potem może miec nawrot i i tak bedzie Ci posikiwać jakiś czas zanim calkiem sie nauczy. Nam zajeła nauka ok 6 miesiecy(od pierwszej proby do rozebrania się, załatwienia, ubrania się i pouczenia "mamo no wyłeł"(wylej)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Staszek potrafi siedzieć godzinę, czytać książkę i nic. Ostatnio zdarzyło mu się ze dwa razy zrobić, więc postawiłam się i nie zakładam w ciągu dnia pieluch (oprócz żłobka, ale tam też panie nocnikują). Idzie bardzo opornie, mówi po fakcie, denerwuje się jak ciągle pytam czy chce siku albo kupę, więc prania mam masę... Ale tym razem będę wytrwała i nie odpuszczę. Na chwilę obecną chodzi w majtach i dresach/kalesonach/rajtuzach bo nie jest jeszcze na tyle ciepło żeby same majty zostawić. Dacie z Anią radę, ale trzeba dużo cierpliwości :)