« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta26marca
marta26marca

2013-03-15 08:09

|

Pozostałe

Myślicie że dobrze robię? Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

Witajcie dziewczyny. Mam kolejny problem związany z byłym mężem dużo tu pisać ale postaram się to streścić. Mianowicie dowiedziałam się dwa dni temu że mój ex zdradzał mnie przez połowę małżeństwa ze swoją przyjaciółką, ze mnie zrobił wredną kurwę jak go zostawiłam a z siebie mennczenika. Nie chciałam się kłócić ze względu na córkę i tak naprawdę wszystko zostało jemu po rozwodzie zresztą nie było podziału majątku i nadal wszystko należy w połowie do mnie. Nie dawno wyjechał za granicę i tu się zaczęło... Okazało się że oprócz zdrady aktualnie w jego mieszkaniu mieszka jego nowa sucza przyjaciółka i korzysta sobie ze wszystkiego jak ze swojego on tak bardzo ukrywał związek z nią że nawet bym się nie dowiedziała o tym gdyby znajoma się nie wygadała. postanowiłam że nie podaruję mu nie jestem organizacją Caritas ani jakiś PCK. Z jakiej racji mam jej pozwolić i jej dziecku na korzystanie z moich rzeczy a nie ukrywam że są to przedmioty coś warte (sprząta grający który dałam mi moja mama, ogromne lustro które również mi dała czy choć nowe łóżko córki). Zamierzam się tam zjawić i po prostu je wziąć i tak zostanie mu auto komp sprzęty w kuchni itp.Wydaje mi się że to dobre rozwiązanie tym bardziej że stać go aby utrzymać ją i dzieciaka a nie stać aby płacić 300zł na córkę. i ty moje pytanie czy myślicie że to dobre rozwiązanie aby upomnieć się o swoje i nawet go nie informować tak jak on mnie? Z drugiej strony obawiam się że bez policji się nie obejdzie a termin porodu już za 11 dni.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Poczekaj może aż urodzisz? Stres jest Ci teraz co najmniej zbędny, a pewnie łatwo nie pójdzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

poszła bym po porodzie, wzięła o moje i już! a jak wezwie policję to proszę bardzo! rzeczy są twoje wiec nic Ci nie zrobią. Poczekaj tylko do porodu, bo jak ty to lustro wyniesiesz z brzucholem ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta26marca

tylko obawiam się że do tego czasu oni zrobią wszystko aby nic tam nie zostało do tego czasu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Wzięłabym ludzi do noszenia i poszła do niego choćby dziś, zaraz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

tylko obawiam się że do tego czasu oni zrobią wszystko aby nic tam nie zostało do tego czasu
To wyślij obecnego partnera, brata, kuzyna itp.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta26marca

sama na pewno tam nie pójdę tylko z obecnym partnerem i przyjaciółka chce iść obejrzeć sobie nową koleżankę moje ex a że jest wyszczekana w przeciwieństwie do mnie zawsze to mi pomoże w gadce:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Wzięłabym ludzi do noszenia i poszła do niego choćby dziś, zaraz.
Pewnie każdy Ci pomoże :) Koleżanka tak miała - pojechałyśmy na 2 samochody i zabrały co jej za jednym razem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

A ja, o podział majątku postarałabym się podczas rozwodu, a nie teraz. Nie weszłabym do ich/jego mieszkania pod nieobecność byłego, aby pozabierać "co moje".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola86

spisałabym na kartce wszystkie rzeczy, które zabieram i ich wartość i kazała pokwitować obecnej partnerce, sądzę że nikt ze znajomych nie odmówi pomocy kobiecie w tak wysokiej ciąży, a po porodzie jak już dojdziesz do siebie pomyślałabym o sądownym uregulowaniu wspólnego majątku, bądź spisała z mężem co, kto i jakiej wartości bierze. nowa panna pewnie nie będzie zadowolona z tego że zabierasz rzeczy, ale chyba zbytnio jeszcze do nich nie przywykła, najlepiej gdybyś miała jakieś rachunki za te rzeczy na Ciebie, albo świadków na to od kogo te rzeczy dostałaś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Poczekaj może aż urodzisz? Stres jest Ci teraz co najmniej zbędny, a pewnie łatwo nie pójdzie.
Zgadzam się. Najpierw poczekaj aż urodzisz, a później się kłóć o swoje. Niech sami sobie mieszkanko urządzą :)