Na 5 litrowy garnek 1 kostka rosołowa z knora i 2 łyżki ziarenka smaku

ja bym mu osobno ugotowała rosołek w małym garnuszku jakieś warzywka troszke piersi z kurczaka 

ale to wogóle nie ma smaku same warzywa i mięso - kwaśna woda.. sama bym tego nie chciała jeść

napewno nic by mu sie nie stalo, wiele matek daje ale ja wolalabym sie wstrzymac,  ostatnio dodalam do rosolku mlodej pol lyzeczki maggi, smaku nie zmienil, nic dobrego nie wniosl, wole swieza kolendre i pietruszke

to troche soli pietruszke w sloiczkach tez masz bez smaku obiadki a dzieci to jedzą

ja wlasnie zorbilam rosol dodalam troszke vegety natur. i daje malej.

ja małemu odlewam przed doprawianiem i je :D ma rosołek z makaronem, warzywami z rosołu, natką pietruszki, luczykiem i rozmarynem.

Nie podalabym tak małemu dziecku zupy z jednego gara,ktora rzecz jasna jeśt doprawiona. Zawsze młodej gotuje oddzielnie. Sama świństw typu kostka nie dodaje do swojego jedzenia,wiec w życiu nie nakarmilabym tym dziecka. I to nie chodzi o to że coś by mu się stało -poczytaj skład tego gowna ile ma chemi to może jakieś wnioski wyciagniesz dlaczego.

wegete mozesz kupić taka bez glutaminianiu sodu , jak nie potrafisz gotowac bez tego :) kostek rosolowych nie uzywam do rosołu , sam z siebie powinien wyjśc dobry . 

Moze za krotko gotujesz czy cos ?

Tobie nie smakuje, bo masz już wyrobione kupki smakowe. Dzieci, to jednak co innego, one dopiero zaczynają przygodę z jedzeniem i czują intensywniejszy smak.. Ja mojej gotuję teraz (ogólnie, nie w tej chwili, tylko oda jakiegoś czasu) na parze seler, pietruszkę, marchew, por, cebulki odrobina, kurczaczek. Potem to miksuję na papkę, przekładam do miseczki, makaron i zalewam naszym wywarem rosołowym bez przypraw. Tzn. gotuję nam normalnie rosól na mięsku z warzywami, nie daję przypraw, jedynie pietruszkę, odrobinę pieprzu i soli, aż nie skończy się gotowac. Wtedy przelewam właśnie małej i dodaję nam maggi i kostki rosołowe :)

ale czasem zdarza mi się dodawac jej do dań odrobinkę vegety..

Ogólnie wcześniej robilam jej osobny wywar, bez przypraw, mięsko + warzywa, ale nie jadała tego, tylko osobno jej gotowałam na parze warzywa i mieso :P