izzi - i wg mnie może mieć nazwisko tylko matki, byłoby dyskryminacją, gdyby to było zabronione.

em3 - nie ma czegoś takiego jak "ojciec nieznany". Już całe wieki nie pisze się tak w akcie ur., o ile kiedykolwiek się pisało. Zamiast tego wpisuje się dowolne imię męskie podane przez matkę (jeśli nie poda, wybiera je urzędnik) a nazwisko wpisują matki. Ale jest to osoba fikcyjna, która nie uznała dziecka więc w świetle prawa = ojciec nieznany.
Co do nazwiska, to nie pamiętam co czytałam zapisując syna, czy może mieć matki nazwisko czy tylko ewentualnie dwuczłonowe.
Tak, już pamiętam! Może mieć nazwisko matki, ale jeśli ojciec się na to nie zgodzi to będzie miało nazwisko dwuczłonowe! :D
W kwestii imienia, rozstrzyga sąd.

izzi, a czy ja pisałam, ze się pisze "ojciec nieznany"? to tigra o tym wspomniała w pytaniu, dlatego się do tego odniosłam, że takie coś nie widnieje w akcie. a czy widniało - nie wiem, wydaje mi się że tak, skoro funkcjonuje taka nazwa.

nie musisz mi tłumaczyć, jak się odbywa wpisywanie nazwiska matki i imienia dowolnego ojca bo o tym pisałam w swoim pierwszym poście, nie mówiąc już o tym, ze sama to załatwiałam w przypadku mojego dziecka. niczego nowego mi nie napisałaś oprócz tego, co ja wiem.

nie rozumiem, dlaczego się czepiasz moich wypowiedzi. gdyby były bez sensu, nieprawdziwe i nie na temat, to ok. ale wg mnie takie nie są, więc o co Ci chodzi?

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Trochę mnie oświeciłyście. :)
A jeszcze jedno. Czy jeśli ojciec będzie chciał udowodnić to że jest ojcem dziecka, to mam prawo się nie zgodzić na badania dna???

czytałam, ze matka może się nie zgodzić na testy DNA, ale jeśli istnieją ważne przesłanki sugerujące, że to on jest ojcem, to sąd może nakazać przeprowadzenie badań. ale pewna nie jestem, czy tak jest...