odkurzać mogę 24 godziny na dobę, ale naczynie zostawiam Mężowi :)

Wszyskto mogę i w mairę lubię, ale wieczne ścieranie kurzu gdy za 5 minut zaś jest zasyfione to wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr........

izaboo- dokładnie to miałam na myśli zaznaczając ten punkt !;D

Ja kocham zmywać naczynia:) poważnie. I jeszcze bardziej poważnie nienawidzę prasowania i robię to tylko wtedy kiedy naprawdę muszę. Jak coś się nadaje do założenia po wyjęciu z szafki to nie uzywam żelazka i wtedy jestem mega zadowolona:))

zmywanie naczyń (od niedawna jest zmywarka więc luuuuz ;p ) mycie okien no i prasowanie... fuj!

sprzątanie ogólnie